Śluby plenerowe w stylu piknikowym stają się coraz popularniejsze za oceanem, a i do Polski pomału przychodzi ta moda. Ja jestem, jak najbardziej za!!! Grill, zimne napoje w wiaderkach wypełnionych lodem, świeże owoce morza przyrządzane na oczach gości, girlandy lampek rozwieszone między drzewami. To lubię! Takie śluby oglądamy najczęściej w nonszalanckich, lekkich stylizacjach. A można inaczej? Można! Można mieć szpilki i długi welon! Cudne, prawda? Zwracam uwagę na lobby ukryte za kotarami, w którym goście mogą sobie odpocząć na wygodnych kanapach.
7/9 Wiejska fiesta
Oczywiście nie mogło się obyć, bez wiejskiego ślubu 😉 Ale to nie jest zwykły, rustykalny ślub! To jest piękny, dopracowany w szczegółach, z elementami vintage i motywem kolorystycznym wyjątkowy ślub. Kolor przewodni widać już na pierwszych fotografiach – to soczysta jak pierwsze zboża zieleń. Motyw kolorystyczny, który pojawił się w bardzo wielu elementach – bukiecie, butach, zaproszeniach, szklanych butelkach, które posłużyły, jako wazony, planach imprezy, serwetkach, krawacie, etykietach na prezentach dla gości. Podoba mi się ta konsekwencja i być może nawiązanie do korzeni i miejsca. Zwracam uwagę szczególnie na wiejski stół ze smakołykami i domowymi specjałami. W Polsce także bardzo popularne są wiejskie stoły, które uginają się od wędzonych mięs, wędlin, smalców, ogóreczków, serów domowej roboty. Goście uwielbiają takie jedzenie, a ja namawiam Was do odpowiedniej aranżacji. Wystarczy kilka drewnianych skrzynek po winie, kamionkowe garnki na smalec i ogórki, drewniane deski i widelce do nakładania. Pomocne będą także etykiety z nazwami specjałów.