Vintage nigdy nie wychodzi z mody. To paradoks, ale ciężko wyobrazić sobie modnie udekorowane przyjęcie bez elementów vintage. Ślub, który chcę Wam dzisiaj zaprezentować to połączenie stylu vintage z rustykalnym. Ruda piękność zawsze kojarzy mi się ze starym Hollywood. Cudownie filigranowa uroda Panny Młodej z ognistym kolorem włosów idealnie wpisuje się w styl vintage. Cała stylizacja Panny Młodej to powrót do złotej ery Hollywood. Piękna suknia ze zdobioną cekinami górą i lekkim trenem swoim stylem bardzo przypomina klasyczną suknię na czerwony dywan. Urodę Panny Młodej podkreślał kwiat w rozpuszczonych włosach i bukiet ślubny z róż, peonii i ruskusa. Blichtru uroczystości dodawał orszak Panny Młodej. Druhny cudownie błyszczały w złotych sukienkach w stylu vintage. Od wyznaczonego trendu nie mógł odbiegać Pan Młody. Tu świetnym elementem vintage okazała się mucha w drobne kwiatuszki. Wzór idealnie pasuje do stylu uroczystości. Ceremonia i przyjęcie weselne odbyło się w industrialnych wnętrzach. Wybór takiego miejsca to wprowadzenie w Dzień Ślubu dodatkowej historii. Moim zdaniem, miejsca owiane historią są świetnym wyborem w kwestii sal weselnych. Zawsze to dodatkowy temat do rozmowy podczas długiej weselnej nocy. Na tej ceremonii świetnie wyglądały również flower girls, choć wdziękiem przebił ich chłopiec z tabliczką. Taka zapowiedź wejścia Panny Młodej to świetny pomysł, zwłaszcza na urozmaicenie ślubu cywilnego. Wejście na miejsce ceremonii ozdobiono papierowymi wstążkami. Piękne elementy vintage pojawiły się również na sali weselnej. Ramki vintage ze zdjęciami Młodej Pary, stara maszyna do pisania, czy walizki vintage, to tylko przykłady wprowadzania stylu w aranżację przyjęcia. Bardzo klasyczna papeteria z piękną kaligrafią cudownie uzupełniała wystrój stołów. Bardzo ciekawie wykorzystano motyw lasu. Drewniane były talerze i podstawki do numerów stołów. W roli kwiatowych stroików pojawiły się ciągnące się przez cały stół kompozycje z liści eukaliptusa i ruskusa. Wykorzystano też gałęzie jodły. Uroku dodawały bardzo oryginalnie ułożone serwetki. Różne odcienie beżu serwet również wpisywały się w styl vintage.
1/5 Dzikość, bordo i pióra
Elegancja, dzikość, bordo i pióra. Jeśli marzysz o ślubie plenerowym pełnym elegancji, koniecznie zobacz reportaż z tego ślubu. Plaża i palmy to połączenie godne miana ślubu idealnego. Z cudownym wypoczynkiem kojarzą nam się Hawaje. A jeśli cudowny wypoczynek, to znaczy, że miejsce idealne, w którym możesz się odciąć od codzienności, skupić całą energię na radości i szampańskiej zabawie. Aranżacja z liśćmi palmy w tle, to świetny pomysł nie tylko na kolorowe, hawajskie wesele. To przede wszystkim głęboka zieleń, będąca cudownym akompaniamentem dla nowoczesnej elegancji. Ten ślub zachwyci na pewno wszystkich tych, którzy chcą, by ich wielki dzień odbył się z niesłychaną klasą i wyczuciem trendów. Ceremonia odbyła się nad brzegiem oceanu. Zastępy druhów i druhen tworzyli wspaniały szpaler, dający tło, dla Pary Młodej. Poza suknią Panny Młodej, uroczystość miała trzy dominujące kolory – zieleń, bordo i czerń. W dekoracjach florystycznych wykorzystano bordowe róże, hortensje i szalenie modne liście eukaliptusa. To, co zwróciło naszą szczególną uwagę, to ozdobne długie pióra bażanta. Fantastyczne połączenie kwiatów z piórami wprowadza nieco ekstrawagancji do aranżacji stołów. W stroikach można również dostrzec proteę – kwiatową królową egzotyki. Podobna dekoracja znalazła się na torcie weselnym. Naked cake na ciemnym biszkopcie i białym kremie przyozdobiony był dużym bukietem z róż i eukaliptusa. Oczywiście dla nikogo nie było zaskoczeniem, że kwiaty na stole, były podyktowane wyborem bukietu ślubnego. Tego dnia bordo było cudownym uzupełnieniem stylizacji Panny Młodej. Suknia ślubna z odkrytym dekoltem w cielistym kolorze była tylko bazą dla tiulowej mięsistej koronki. Bardzo elegancka stylizacja uzupełniona została długim welonem. Efektowny był również wygląd Pana Młodego. Absolutnie nonszalancki look – pantofle założone na gołą stopę, rozpięta marynarka, koszula bez krawata. Ta niczym nieskrępowana stylizacja fantastycznie współgrała z aranżacją przyjęcia. Oczywiście, by obraz był kompletny, warto włączyć w zaplanowaną stylizację świadków. Na tej ceremonie, druhny ubrane były w długie czarne sukienki, zastęp druhów powtórzył stylizację Pana Młodego. Pomysł godny naśladowania. Taki orszak ślubny z pewnością nie umknie niczyjej pamięci. FOTOGRAFIA ŚLUBNA zrealizowana podczas takiego ślubu była kwintesencją stylu uroczystości.
REKLAMA
zdjęcia: GARET BRADSON
fotografia ślubna nowy sącz
1/7 Sexy tropiki
Często zakochani swoje pierwsze kroki stawiają na plażę. Romantyczna randka o zachodzie słońca i szum morza sprzyjają miłosnym uniesieniom. Dlaczego nie wykorzystać tak wspaniałej atmosfery w dzień ślubu? Dziś pokażemy Wam, jak można zrealizować przyjęcie na plaży. ŚLUB NA PLAŻY to świetny pomysł dla romantyków. Przede wszystkim ta propozycja jest naprawdę niewymagająca. Nie musisz się martwić o cudowny wystrój ceremonii. Przyroda sama załatwi sprawę. Ta Para Młoda wykorzystała również drewnianą altanę, by pod nią składać sobie przysięgę. Wystarczyły duże kwiaty proteii w towarzystwie dużych, rozłożystych liści, by miejsce nabrało prawdziwie tropikalnego klimatu. Tematycznie przyjęcie weselne zostało zorganizowane pod chmurką. Cudowny ogród z długimi rzędami stołów wyglądał naprawdę elegancko i fantastycznie podkreślał atmosferę przyjęcia. Stoły przystrojone zostały pojedynczymi kwiatami peonii i proteii. Kwiaty te są tak urocze, że same w sobie stanowią doskonałą dekorację. Bardzo podoba mi się również wybór butelkowozielonych serwetek. To szalenie elegancki kolor, a na weselu plenerowym wspaniale podkreśla urodę otoczenia. Świetnym wyborem jest też elegancka zastawa stołowa. Ciężkie kryształowe kieliszki i flakony pięknie prezentują się z ręcznie malowaną porcelanową zastawą i mocno zdobionymi sztućcami. Świetne połączenie i oryginalne na przyjęciu na świeżym powietrzu. Para Młoda postawiła na wygląd szalenie elegancki. Panna Młoda wybrała suknię na ramiączka ze złotą koronką. Wspaniale wyróżniała się wśród bogatej zieleni. Delikatny splot z warkoczy podkreślony został bogato zdobioną opaską. Za duży atut tej stylizacji uważam długi welon, który lekko powiewał na wietrze podczas ceremonii. W bukiecie ślubnym wykorzystano proteę, która stała się jednocześnie motywem przewodnim całej tropikalnej aranżacji przyjęcia. Pan Młody wybrał tego dnia smoking, co wyróżniało go na tle zaproszonych gości. Taka stylizacja nadała mu ogromnego szyku. Tego dnia Panna Młoda mogła się poczuć jak kobieta Jamesa Bonda.