Przeszukiwanie tagu żółty

1/7 Flower Power

by wtorek, 11 lutego, 2014



Motyw kwiatów i lat 70. XX wieku jest szalenie wdzięczny i aż żal, że pojawia się tak rzadko w ślubnych stylizacjach. Na szczęście, jeśli już ktoś go wykorzystuje, to jest to prawdziwa perełka stylistyczna. Dziś mamy dla Was taki ślub. Niezwykle klimatyczny, stylowy i przesiąknięty radosną, nieco infantylną, ale jakże uroczą atmosferą epoki dzieci – kwiatów. Pierwsze, co zwróciło moją uwagę to cudowna stylizacja Panny Młodej, która wybrała złotą suknię w charakterystycznym dla lat 70. fasonie i ornamentyce. Złota suknia genialnie komponowała się z karnacją i włosami Panny Młodej. Warto dodać, że złoto to must have nadchodzącego sezonu, a jego połączenie z różem będzie prawdziwym hitem! Dopełnieniem stylizacji PM był wianek i kolorowy, pastelowy bukiet z wielu gatunków kwiatów, wśród których rozpoznałam driakiew, róże, dalie, jaskry, rumianki, eustomy, peonie. Po raz kolejny jestem zachwycona cudownym kształtem kompozycji! Druga rzecz na którą zwracam uwagę to kolory. Obok wspomnianego złota, uwagę zwraca jaskrawy róż. Suknie druhen i mnóstwo papierowych kwiatów! Słodki róż to najlepszy pomysł na romantyczny ślub. Jak Wam podobają się papierowe dekoracje? Piękne kwiaty z bibuły w kolorze różowym i mandarynkowym genialnie komponowały się ze sobą i stworzyły niepowtarzalną atmosferę w miejscu zaślubin. Co ciekawe, zaślubiny odbyły się poza świątynią, ale nie jest to ślub w plenerze tylko w zaaranżowanej wewnątrz obiektu przestrzeni. Obok krzeseł, na gości czekały… miękkie kanapy :-)! Dekoracje weselne nawiązywały kolorystyką i motywami do całej koncepcji ślubu. Było zatem wiele kwiatów – na stołach, nad nimi oraz na tkaninach użytych do dekoracji stołów. Przepiękne, cztery torty również zostały udekorowane kwiatami. Ciekawe krzesła dla Nowożeńców były zwieńczeniem tej swobodnej i seksownej stylizacji.

REKLAMA

zdjęcia: HENDERSON PHOTOGRAPHY
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0

1/8 Pasteli czar

by czwartek, 6 lutego, 2014



Dawno nie było pastelowego ślubu na blogu 😉 Zatem dziś zapraszam Was na przepiękną, różowo-morelowo-żółtą realizację w stylu boho! O YESSSS! Czyli wszystko, co lubimy najbardziej! I znowu przepiękny bukiet – nieregularny, asymetryczny z tulipanami i różami w rolach głównych. Piękne, pastelowe kwiaty w wielu odcieniach wanilii, różu i brzoskwini zostały skontrastowane z szarymi kuleczkami brunii. Ciekawa kompozycja, która nadała wyrazistości delikatnym kwiatom. Śliczna i filigranowa Panna Młoda miała piękną fryzurę, która doskonale pasowała do jej romantycznej stylizacji. Druhny w różnych krojach i kolorach sukni wyglądały równie uroczo. Ich kreacje łączyła paleta barw użyta na tym ślubie, ale każda z nich mogła wyrazić swoją indywidualność. Wianki z gipsówki były wyjątkowo urokliwym dodatkiem 🙂 Największe wrażenie zrobiła na mnie stylizacja miejsca przyjęcia. Atrapa kominka ustawiona nad basenikiem wyglądała niezwykle romantycznie! Białe świece i wieniec z róż stworzyły z tej dekoracji wyjątkowe miejsce. Atrapy kominków będą w tym roku hitem za oceanem! I mam nadzieję, że również w Polsce! Można je fantastycznie zaaranżować. Świece, kwiaty, zdjęcia w pięknych ramkach! Widziałam ślub (mam nadzieję, że pokażę Wam go niedługo), gdzie na kominku stały klatki ze sztucznymi ptaszkami 🙂 Ale dopiero bliższe przyjrzenie się odkrywało tajemnicę klatek. Na stołach powtórzony został motyw kwiatów z bukietu i pastelowej palety barw. Na uwagę zasługuje również wypełnienie baseniku kwiatami i świecami. Całość niesamowicie boho!

REKLAMA

zdjęcia: ASHLEY JONES PHOTOGRAPHY
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0

1/5 Style – No – Style

by środa, 5 lutego, 2014



Od dłuższego czasu pokazuję Wam śluby, które ja określam mianem eklektycznych, czyli łączących w sobie kilka stylów. Na anglojęzycznych blogach, takie śluby określane są whimsical. Ja dziś, po obejrzeniu tej realizacji uknułam dla tego stylu nową nazwę – style – no – style. Co wcale nie oznacza, że ślub ten nie ma stylu. Ma go mnóstwo i to w każdym detalu! Ale wszystko jest tak oryginalnie dobrane, połączone i zestawione, że trudno określić to jednym słowem i jednym charakterem stylizacji. Muszę przyznać, że jestem zafascynowana tym stylem. Łączącym w sobie pozornie kompletnie nie pasujące elementy. A właściwie one nawet niepozornie nie pasują do siebie. One są z totalnie różnych stylistyk, a jednak w całości tworzą naprawdę zjawiskową całość. Przykład z tego ślubu – ona w pudrowej sukni z błyszczącymi butami, a on w koszuli w kratkę z butonierką przedstawiającą zapewne jakiegoś bohatera komiksów 🙂 Paradoks, a jednak całość jest szalenie ujmująca! Tak, jak bukiet Panny Młodej – OBŁĘDNY! Kolory, kształt, dobór roślin i kwiatów. Zwracam uwagę na koszule i butonierki drużbów – tym razem to męski orszak zaszalał 😉 Urocza Para powiedziała TAK w plenerze, a gości powitał drogowskaz z cudnym napisem – Wszyscy jesteśmy rodziną! Siadajcie, gdzie chcecie! Dwa zdania, które w pełni zintegrowały obie rodziny 🙂 Kącik ze słodkościami udekorowano w stylu vintage, a na stołach znalazły się koronkowe bieżniki i piękne dekoracje z kwiatów. Uwagę zwracają dekoracje nakryć Pary Młodej – na każdym leżała ciekawa roślina air plant – zobaczycie ją jeszcze dziś w innym poście. A na nakryciach gości wycinane laserowo imiona 🙂 Cudny, kolorowy, piękny!

REKLAMA

zdjęcia: ASHLEY JONES PHOTOGRAPHY