Gdybym miała wybrać moją ulubioną projektantkę sukien ślubnych, bez zastanowienia moje myśli pobiegną do Nowego Yorku do butiku Very Wang. Mieć jej suknie ślubną i umrzeć Vera konsekwentnie realizowała swoje marzenie – All about Art – zaczynając od studiów historii sztuki, poprzez pracę w Vogue, na tworzeniu dzieł sztuki kończąc, bo wychodzące spod jej rąk projekty to istne dzieła sztuki. Długą chwilę zabrało mi wybranie tej jednej jedynej sukni do dzisiejszej stylizacji. Postawiłam na pistację. Cała wiosenna kolekcja jest spójna z rządzącymi na wybiegach pastelami. Każda inna, każda wyjątkowa, szalenie kobieca.
Model Harper zachwyca swoją delikatnością i lekkością. Świetnie będą w niej wyglądały kobiety o sylwetce klepsydry , ale powiewny dół doskonale zakryje również masywniejsze nogi i podkreśli krągłości, które mężczyźni tak kochają. Pokusiłam się na mocniejsze dodatki w soczystej, letniej czerwieni arbuza, który może być elementem wiodącym całej imprezy. Niech będzie intensywnie, zaskakująco i kobieco.
Więcej o osobistych stylistkach ślubnych znajdziesz na PERSONALSTYLIST.PL