Ten ślub to jedno, wielkie ZPT (dla młodszych Czytelniczek, kiedyś w szkole podstawowej był, taki przedmiot Zajęcia Praktyczno – Techniczne, gdzie uczono nas, jak ugotować obiad, jak zrobić przetwory na zimę, albo zacerować skarpety)! Młoda Para, postanowiła sama wykonać większość prac, które normalnie zleca się firmie dekoratorskiej, poligraficznej czy florystycznej. I tak, mamy tu, własnoręcznie zrobione winietki – bardzo kolorowe i pomysłowe! Wydrukowane nazwiska, zostały wyrwane i przyklejone na ozdobnych kartonikach. Polne kwiaty w ozdobnych butelkach i słoiczkach na stole, stanowiły piękny, rustykalny akcent. Zdjęcia Młodej Pary, rozwieszone między drzewami, tworzyły zabawną i wzruszającą opowieść, którą goście z ciekawością poznawali. Własnoręcznie zrobiona skrzyneczka na życzenia, z wypisaną datą ślubu, czy zabawne szyldy informujące o przyjęciu weselnym! Wszystko na tym ślubie, jest zabawne i urocze. A Pan Młody w trampkach, wzruszony jak dziecko, po prostu mnie rozbroił !

zdjęcia: PETRA SAMASKOVA

* * *

Chcesz, aby Twoje produkty zostały tak samo zaprezentowane? Jak to zrobić? Sprawdź tutaj ZGŁOŚCIE SIĘ!