W obiektach tworzących kompleks KOTULIŃSKIEGO 6 zakochana jestem od dawna! Fantastyczne adaptacje zabudowań gospodarskich stworzyło całkowicie nową przestrzeń na polskiej mapie obiektów weselnych. Każdy, kto kocha adaptacje budynków typu gorzelnie lub stodoły, powinien czym prędzej zajrzeć na ich stronę i zobaczyć, jak nieprawdopodobne miejsca są w Polsce. I mam ogromną nadzieję, że będzie ich przybywać z każdym rokiem. W tym miejscu odbyło się zjawiskowe przyjęcie weselne Justyny i Remika, którzy wybrali tę przestrzeń ze względu na jej unikatowy charakter. Przepiękna Panna Młoda – roześmiana, radosna, w sukni o pięknym kolorze różu z wiankiem na głowie. Cudna! Dbałość o detale widać nie tylko w stylizacji Pary Młodej, ale i aranżacji przestrzeni. Para zdecydowała się na proste i najmodniejsze zielone dekoracje. I tak na stołach królowała zielona hortensja i gałęzie dębu z liśćmi o charakterystycznym kształcie. Fantastyczne detale – balony z liter tworzących napis LOVE, obłędny tort z donutów i mnóstwo pozytywnej energii! Jestem dumna, że w Polsce powstają takie realizacje i są tak niesamowite miejsca, które dbają nie tylko o niepowtarzalny wystrój, wykwintne menu, ale również o pozytywną energię i całą filozofię slow. Piękne zdjęcia DOROTY KOPERSKIEJ dopełniły oryginalny i niepowtarzalny styl uroczystości. Przeczytajcie koniecznie relację Doroty Proske z obiektu i zobaczcie zdjęcia w kolejnej części (link znajdziecie poniżej). Ślub nominuję w plebiscycie THE BEST OF BRIDELLE 2015.
* * *
Dorota Proske / KOTULIŃSKIEGO 6 – Proste, bezpretensjonalne, naturalne, pełne czaru i pozytywnych emocji – takie było wesele Justyny i Remika, które zorganizowaliśmy w połowie września 2015 roku w dawnej gorzelni w Czechowicach – Dziedzicach, w której tworzymy PRZESTRZEŃ KREATYWNĄ KOTULIŃSKIEGO 6, zwaną potocznie K6. Młoda Para przede wszystkim od pierwszego spotkania wiedziała czego nie chce na swoim ślubie – sztampy, zadęcia, przestylizowanej scenerii. I tak właśnie było. Wszyscy uśmiechnięci i na luzie. Justyna w pięknej, prostej, koronkowej sukience w kolorze pale pink, delikatnym makijażu i cudnym wianku na głowie. Remik szarmancki, w ciemnogranatowym garniturze, naturalny i czarujący. Eleganccy rodzice i urocze babcie. Druhny – najbliższe przyjaciółki Justyny – w jednakowych, delikatnie łososiowych sukienkach i kwiecistych wiankach we włosach oraz ich przystojni drużbowie. Kotulińskiego 6 to nietypowe miejsce z duszą i klimatem – loftowo- offowa przestrzeń do dowolnej aranżacji na potrzeby organizacji nietypowych wydarzeń – Slow Events. Nasze motto brzmi Less is More, najbardziej cenimy sobie normalność, autentyczność, naturę, skandynawską prostotę i bezpretensjonalny dizajn. W K6 króluje cegła, stare drewno, surowy beton i mnóstwo sprzętów z odzysku, tworzących oldschoolowy klimat. Ich dopełnieniem są różnorodne, autorskie, ręcznie robione lampy, girlandy żarówek dających nastrojowe światło. Goście siedzieli przy długich stołach z litego drewna, na zebranych w stylowy mix krzesłach nie do kompletu. Na stołach królowały zielone hortensje w szklanych butlach, słojach i wazonach oraz gałęzie dębu i mnóstwo świec, tworzących cudny, naturalny klimat. Autorką zdjęć jest łapiąca w kadry emocje i smaczki DOROTA KOPERSKA. Sesja odbyła się na sąsiadującej z K6 łące, w foliaku z pomidorami, na tle starych zabudowań folwarcznych oraz w zrujnowanych stajniach i trwała zaledwie 30 minut! W tym czasie goście zjeżdżali się na miejsce i popijali prosecco pod dębem i akacjami w oczekiwaniu na Młodą Parę. Sama uroczystość zaskakiwała gości wieloma nietypowymi niespodziankami – m.in. pięknymi ariami operowymi w wykonaniu artystów Opery Śląskiej w Bytomiu, break dance w wykonaniu tancerzy baletu, czy występem uczestnika programu The Voice of Poland, który pięknie zaśpiewał ulubioną piosenkę Młodej Pary – Georgia . Tradycyjny tort zastąpiły donuty, a Księgę Gości maszyna do pisania. Goście świetnie się bawili, a impreza toczyła się zarówno we wnętrzu jak i w plenerze przy grillu. Nie brakowało momentów prawdziwych wzruszeń i autentycznej radości ze spotkania, bo przecież o magię spotkania przy okazji wesela głównie chodzi.
* * *
PALETA KOLORÓW
NOWOŻEŃCY: Justyna i Remik
DATA ŚLUBU: 12 września 2015
ŚLUB: Kościół Garnizonowy p.w. Świętej Trójcy / Bielsko-Biała
WESELE: PRZESTRZEŃ KREATYWNA KOTULIŃSKIEGO 6 / K6 / Czechowice – Dziedzice
FOTOGRAFIA: DOROTA KOPERSKA PHOTOGRAPHY
* * *
Małgorzata
grudzień 29, 2015Witaj!
Wiadomo może, skąd sukienka Panny Młodej?
Pozdrawiam!!
Małgosia