Kwintesencja najmodniejszych trendów i nadchodzącej mody na zieleń. To wszystko znajdziecie w tym ślubie. Plus jako bonus, zachęta do kręcenia nóżką, czyli dance, dance Pamiętacie kultowy refren Tercetu Egzotycznego Dance, dance, dance, dance, mój drogi, odklej się od podłogi. Młodsi Czytelnicy jeśli nie znają, to niech koniecznie poszukają na YouTube
Gwarantuję, że nie usiedzicie na krzesłach! Ta niezwykle urocza Para postawiła na najmodniejszy w tym sezonie motyw geometryczny w postaci trójkątów różnej wielkości i w różnych konfiguracjach. Po latach dyktatury obłych kształtów, ten rok należeć będzie do przestrzennych figur geometrycznych. W tej realizacji użyto ich w girlandach, winietkach i papeterii. Różnorodne zestawienia trójkątów stworzyły nowoczesną i surową aranżację, którą genialnie zbalansowano zielenią licznych gatunków roślin oraz miękkim światłem licznych świec. Taka aranżacja to absolutny hit tego roku! Zauważcie i przypomnijcie sobie, że jest to kolejny ślub w którym ograniczono ilość kwiatów do minimum, wykorzystując do dekoracji inne typy roślinności. Propozycja tego ślubu jest genialna na tę porę roku. W zimie kwiaty są relatywnie najdroższe, a wiele gatunków jest po prostu niedostępnych. Natomiast wszelkiego rodzaju liście bez problemu można nabyć w zimie i stworzyć z nich oszałamiające dekoracje. Niezbędne do tego będą również świece. Ale zobaczcie, jaki efekt uzyskano! Zapiera dech w piersiach! Intensywna zieleń liści oraz złote akcenty i blask świec wielu z Was (a mnie z pewnością), kojarzą się z nowoczesną interpretacją motywu bożonarodzeniowego. To słuszne skojarzenie, które wg mnie całkowicie odmienia spojrzenie na świąteczny ślub. Rozważcie taką aranżację na ślub w zimie! Będzie z pewnością oryginalna i niepowtarzalna.