Moich ulubionych ślubów plenerowych ciąg dalszy. Fantastyczne zielone otoczenie, proste dekoracje kwiatowe ze słoneczników, hortensji, róż i chryzantem, zdecydowana żółto – chabrowa kolorystyka i przyjęcie na świeżym powietrzu, pod namiotem! Wszystko jest skromne, bez zbędnych ozdób, ale bardzo stylowe! Rzadko w Polsce organizuje się wesela w takim, ogrodowym, niezobowiązującym stylu. A szkoda… Bo wrażenie jest ogromne, środki przeznaczone na dekoracje, znacznie niższe (zwłaszcza, jeśli korzysta się z sezonowych kwiatów). Czekam na polski ślub w stylu garden party! Z przyjemnością zaprezentuję go na swoim blogu.
zdjęcia: JOSHUA HENDERSON
* * *
Chcesz, aby Twój ślub został tak samo zaprezentowany? Jak to zrobić? Sprawdź tutaj ZGŁOŚCIE SIĘ!