Za oknami w całej Polsce biało jak w niebie (to ulubione powiedzonko mojej babci). Nie wiem czy w niebie jest biało, ale w tym wpisie na pewno nie będzie! Będzie kolorowo, aż do zawrotów głowy. Będzie tak radośnie, że będziecie się uśmiechać do każdego zdjęcia. Będzie tak energetycznie, że wszystkie domowe, przedświąteczne obowiązki wykonacie w tempie błyskawicy. Będzie to po prostu szalona feeria barw! Zaczynamy od palety kolorów – amarant (buty), mandarynka, róż, zieleń (kwiaty), cytrynowy, pistacjowy, gołębi (suknie druhen), fiolet (buty druhen). Pozostałe elementy tego radosnego ślubu, utrzymane są w tych kolorach. Pozornie niepasujące do siebie, razem tworzą cudowną całość. Spójrzcie na zdjęcie Panny Młodej z druhnami 😉 Zabójcze! Gdybym wygrała w Lotto, te 13 milionów, które jest w puli, to wyczarterowałbym samolot i zabrała swoich gości weselnych w ciepłe miejsce, gdzie mógłby się odbyć taki ślub!
Pink & Chocco
I jeszcze jeden ślub, który został utrzymany w zaplanowanej kolorystyce. Tym razem jest to kolor różowy i czekoladowy. Słodka paleta, która idealnie pasuje do romantycznych dziewczyn. Porównajcie ten ślub z pokazanym dziś wcześniej. Jest różnica stylu, prawda? W dużej mierze jest to wynik zastosowanej palety barw. Zwróćcie uwagę np.: na zaproszenia, menu i karty RSVP z tego ślubu. Są one w kolorystyce ślubu, swoją stylistyką nawiązują do nowoczesnego wzornictwa, ale wydają się nieco infantylne. W kolorystyce fioletowo – turkusowej wyglądałyby zdecydowanie poważniej i nobliwiej. Druhny na tym ślubie są oczywiście w różowych sukniach, poza świadkową, która jest w sukience o odcieniu czekolady. Jak Wam się to podoba w porównaniu z turkusowymi sukniami druhen z poprzedniego ślubu? Dobór kwiatów w tonacji różowej nie przysporzył raczej problemów, ponieważ w tym kolorze mamy największy wybór roślin. Podoba mi się, złagodzenie różu w bukietach i dekoracjach białymi i kremowymi różami oraz kaliną. A Wy, jak widzicie porównaniu obu ślubów?
zdjęcia: NAHA HABBER
Tradycja i nowoczesność
Eklektyczne śluby to coś co bardzo lubię i zawsze podziwiam, jak organizatorzy i dekoratorzy potrafią łączyć style, kolory i dodatki. Taki jest właśnie ten ślub – klasyczna kolorystyka, tradycyjne stroje, orszak druhen i drużbów, wszystko idealnie wkomponowane w imponujący budynek, w którym odbyło się wesele. Oczywiście, jak zawsze, zwracam uwagę na szczegóły – kwiaty Panny Młodej – ogrodowe dalie w pięknym odcieniu pudrowego różu zostały połączone z mięsistymi storczykami. Druhny mają sukienki w uroczym odcieniu lawendy, a drużbowie krawaty w tym samym kolorze. Powtórzę do znudzenia, ale diabeł tkwi w szczegółach 🙂