Nowożeńcy do niezwykłego miejsca przyjęcia weselnego, dotarli cudnym, retro Fordem A. Kasia, co prawda nie zdradziła nam, gdzie odbyło się wesele, ale poszperałyśmy trochę i wydaje nam się, że jest to krakowskie Muzeum Lotnictwa Polskiego 😉 W każdym razie miejsce jest totalnie niezwykłe i urzekające! Pośród starych samolotów, rozstawione zostały stoliki, zainstalowany podest dla zespołu muzycznego. Piękne dekoracje kwiatowe wykonano z hortensji, róż i storczyków. Na stołach nie zabrakło także świec oraz dodatków wykonanych samodzielnie przez Kasię, m.in.: winietki (oczywiście z grafiką samolotu). Dla gości przygotowano upominki w postaci czekoladek ze zdjęciem Kasi i Krzysia. Co mnie najbardziej urzekło w tym ślubie? Po pierwsze szalenie stylowa Para Młoda, po drugie konsekwencja w zachowaniu charakteru i kolorystyki ślubu, a po trzecie… oczywiście miejsce! Każdy kto mnie zna, wie, że uwielbiam samoloty, latanie (i pilotów ;-)) A mówiąc poważnie – imponujące jest to, że Nowożeńcy postawili na to, co jest ich pasją, pracą. Prawdopodobnie także, miłość do lotnictwa połączyła ich samych. Piękny, tematyczny, wyrafinowany ślub! BRAWO!
zdjęcia: ANNA KULIK – FLOTYŃSKA, ANTONI WITWICKI
* * *
Chcesz, aby Twój ślub został tak samo zaprezentowany? Jak to zrobić? Sprawdź tutaj ZGŁOŚCIE SIĘ!