To, że mam słabość do Nowego Jorku wiedzą wszyscy! To, że kocham to miasto, chociaż jestem mentalnie całkowicie wieśniakiem (piszę to słowo z całkowitym szacunkiem!), też wie większość 😉 I dlatego ze ogromną przyjemnością pokazuję, kolejną realizację z NJ. Połączenie nonszalancji i dyskretnej elegancji. Mnóstwo słodkich detali, ale i pazur, którego poszukuję zawsze oglądając śluby. Wyjątkowy eklektyzm – mamy tu i vintage, i zabawne, wesołomiasteczkowe akcenty (chorągiewki na kartach menu), i piękne kwiaty, i mnóstwo drobiazgów, które zachwycają! Po prostu nowojorski szyk!
3/7 Sesja buduarowa
Dawno nie pokazywałam sesji buduarowych przyszłych Panien Młodych. Dlatego dziś, zmysłowa i seksowna przyszła Panna Młoda w bardzo pięknych aranżacjach i scenografii, sfotografowana przez duet KIM&NIKI. Zachęcam do sesji buduarowej, która będzie nie tylko piękną pamiątką po latach, ale także może być doskonałym prezentem dla Narzeczonego 😉 Wiecie, co mam na myśli!