Ten zestaw kolorystyczny królował w zeszłym roku na amerykańskich ślubach – soczysty, błyszczący granat i gorące odcienie różu i amarantu, a do tego jeszcze żółto -mandarynkowe i zielone akcenty. Nie bójcie się kolorów! Łączcie je, bawcie się nimi. Niech one wyrażają Waszą osobowość i temperament. Na blogu pokazuję Wam trzy polskie śluby, które także zostały zaplanowane w zdecydowanej, odważnej kolorystyce – ślub Karoliny i Wojtka (zobacz TU), Natalii i Marcina (zobacz TU) i Pauli i Mikołaja (zobacz TU).
Ogrodowe Przyjęcie II
I pozostajemy w dzisiejszym rustykalnym, ogrodowym klimacie. Przyjęcie weselne, które w swojej stylistyce i charakterze jest odzwierciedleniem idei ogrodowych, nonszalanckich imprez. Urocze otoczenie, przestrzeń, zieleń, stoły pod gołym niebem. Myślę, że w Polsce etap przyjęć ogrodowych jest jeszcze przed nami. Musimy przejść przez fazę sal i lokali. Chociaż zdarzyło mi się już być na kilku imprezach zorganizowanych w plenerze. Jest to z pewnością bardziej skomplikowane logistycznie, bo trzeba zaplanować catering, parkiet, zasilanie, czy choćby toalety dla gości. Ale, jak wiadomo dla chcącego nic trudnego! Niezobowiązujący charakter imprezy pod gołym niebem, daje ogromne pole do popisu, jeśli chodzi o kwestię aranżacji przestrzeni. Można przy użyciu dostępnych i tanich dekoracji wyczarować cuda. Jeśli miałaś lub planujesz taki ślub i chciałabyś się podzielić doświadczeniami, napisz koniecznie do mnie!
zdjęcia: DONOVAN CRAIG
Szykownie II
Szalenie mi się podoba tendencja do dwukolorowych, kontrastowych stylizacji. W tego typu stylizacjach najczęściej zestawiony jest kolor ciepły i zimny, tak jak na tym ślubie – mamy ciepłą, malinową czerwień i zimny, elegancki błękit. Całość została dopełniona i jednocześnie rozświetlona bielą i srebrem. Wyjątkowo elegancko wyglądają stoły – błękitne stoły i serwety, ornamentowe, czerwono-biało-niebieskie menu, bukiety z czerwonych gerber i krwistoczerwonych dalii, srebra i takie same latarenki. Niesamowita elegancja i szykowna prostota. Błękit i czerwień pojawiają się także w innych elementach aranżacji – spójrzcie na girlandy zdobiące baldachim – są olśniewające! W kolorach przewodnich są także suknie i paski Druhen. Podobają i się białe kwiaty Panny Młodej i Druhen. Nie zdecydowano się na kwiaty w kolorach przewodnich i to była wyjątkowo dobra i przemyślana decyzja. Stylizacja straciłaby swoją lekkość, gdyby kwiaty były czerwone lub niebieskie. I na zakończenie wisienka na torcie, czyli imponujące (jak zawsze) zdjęcia Victora Sizemore’a.