1/9 Jak piknik!
Jak ja kocham takie ślubu! Zaczynamy piątkowe wpisy, uroczym, romantycznym ślubem i weselem w konwencji pikniku. Na luzie, bez zadęcia, długiej sukni i wyrafinowanych dań z płetwy rekina. Mamy za to cudnych Nowożeńców, obłędne kolory (intensywny lazur, soczystą mandarynkę i pomarańcz), proste, ale pomysłowe dekoracje i rustykalną, czerwono – białą kratkę. Zauważycie zapewne, że pokazane są dwie aranżacje przyjęcia. Idea poprawin, czy też dnia po imprezie jest znana nie tylko w Polsce. Strasznie podobają mi się papierowe, kolorowe kule, które są niedrogim i szalenie efektownym pomysłem na dekoracje. Ślub i wesele w atmosferze niezobowiązującego pikniku, kiedy panie mogą zdjąć niewygodne szpilki, a panowie ciasne krawaty jest z pewnością miłą wizją. Co sądzicie o takich mniej formalnych weselach? Czy to jeszcze nie jest ten czas w Polsce i musimy przejść fazę bankietowo – hotelową?