Zawojowało mnie dziś srebro i pastele. To pierwszy z postów w których zobaczycie ten duet i przyznaję, że jestem nim oczarowana. Ale nie tylko kolory mnie zachwyciły. Przede wszystkim niesamowici Nowożeńcy. Piękni jak z okładki magazynu mody, fantastycznie wystylizowani. Suknia PM – oszałamiająca. Zabudowane koronkami dekolty są niewiarygodnie zmysłowe! Do tego bukiet z angielskich róż i przepiękne buty Chanel. Równie wyrafinowanie prezentuje się Pan Młody w czarnym smokingu i białej muszce. Najmocniejszy kolor całej stylizacji stanowiła czerń. Ale nie jest ona przytłaczająca. Przede wszystkim dlatego, że główne oświetlenie, które widać podczas uroczystości zaślubin i przyjęcia jest punktowe i pochodzi ze świec. Takie światło zawsze pogłębia i zmiękcza kolory. Dodana do tej palety wspomniana już morela, brzoskwinia i srebro, doskonale balansowały mocną czerń. Obłędnym pomysłem były widoczne przed wejściem na salę, gigantyczne lustra o ciekawych kształtach na których napisano rozsadzenie gości. Wyjątkowe detale i piękna Para. Zapraszam!