Inspirujących ślubów pokazuję na blogu mnóstwo. Wiem, że są one dla Was niekończącą się inspiracją dla własnych dekoracji. Z podziwem oglądam polskie realizacje, które niczym nie odbiegają od tych amerykańskich, pomimo, że w Polsce nie ma jeszcze dostatecznie rozwiniętego rynku dekoracji. Są oczywiście pracownie dekoratorskie dysponujące własnymi magazynami z wyposażeniem, ale są one raczej domeną większych miast. Dlatego podziwiam polskie dekoratorki i Panny Młode, że potrafią czasami z niczego, zrobić coś. A co zainspirowało mnie na tym ślubie?
* * *
Namiot – są one już dostępne w Polsce w dowolnych rozmiarach i kształtach. Zapytacie, ale gdzie postawić taki namiot, jeśli własny ogród jest za mały? Szukajcie parków, pól golfowych. Ich właściciele często udostępniają je do takich celów.
* * *
Wstążki na krzesłach. Jeden z moich ukochanych pomysłów 🙂
Prosty, tani i efektowny!
* * *
Kolory – róż i złoto! Pokazywałam Wam już tę paletę kilka razy. Dzięki dodatkowi złota, róż nabiera nobliwości i wyrazistości.
* * *
Tort ozdobiony nie tylko w bryle kwiatami, ale również przy podstawie! Taki winiec wygląda wyjątkowo pięknie!
* * *
Krzesła podczas uroczystości plenerowej nie muszą stać w prostych, równoległych rzędach. Postawienie ich w lekkim półkolu tworzy bardziej intymną atmosferę i daje wszystkim obecnym szansę zobaczenia każdego szczegółu uroczystości.
* * *
Stylizacja – nie ubierajcie swoich Wybranków tylko w czerń i granat! Jasna szarość doskonale pasuje na letnie śluby!
* * *
BUTY! Temat rzeka! Niech będą odważne, seksowne i… wygodne 😉
* * *
Parasolki – niezbędne podczas wiosennych (deszczyk) i letnich (słońce) ślubów. Konieczne, a przy okazji, jakie efektowne!
* * *
Wczoraj usłyszałam zabawne określenie na często spotykany na polskich weselach widok. Czy wiedzieliście o tym, że zastawione butelkami z napojami i alkoholami oraz talerzami z przystawkami stoły nazywa się pizzą? 😉 Uśmiałam się setnie słysząc to określenie z ust florystki. I nie mogę się z nią nie zgodzić. Dlatego będę do upadłego walczyć o przekonanie polskich Par, że stół na wzór amerykański i angielski powinien mieć tylko kwiaty, świece i papeterię! Wszystkie dania powinny być serwowane przez kelnerów lub samodzielnie donoszone z bufetów.
* * *
Coś niebieskiego! Nie musi to być słynna, błękitna podwiązka! Niech będzie to coś widocznego! Np.: kolczyki lub bransoleta!
* * *
Jak dodać kolor? Jeśli zbyt dużo złota przeraża Was i obawiacie się efektu na bogato, niech będą to małe detale. Np.: świece lub świeczniki.
* * *
Dodaj do palety różowej kilka mocniejszych akcentów w tej samej palecie. Amarantowe obrusy w zakątku wypoczynkowym doskonale podkreślą charakter stylizacji.
* * *
Łączcie gatunki kwiatów! To najmodniejszy trend!
* * *
Małe danka i zaskakujące prezentacje to trend w światowym cateringu ślubnym. Niech goście poczują się na Waszym weselu, jak w najlepszej restauracji, a nie na niedzielnym obiedzie u cioci 😉 Skądinąd obiad u cioci może być pyszny. Ale ślub jest tylko raz! I niech będzie wydarzeniem.
* * *
Lemoniady i wszelkie napoje z lodem będą cieszyć się na weselu ogromnym powodzeniem, zwłaszcza w tak upalne dni, jak ostatnio. Napoje w dzbankach są bezpieczniejsze od napojów gazowanych w puszkach lub butelkach, ponieważ nie ma szansy na niespodzianki w postaci fontanny wstrząśniętej coca-coli lub fanty.