1/5 Dziki, dziki zachód

by środa, 16 listopada, 2016



Jak dziki może być Dziki Zachód? Okazuje się, że bardzo. Amerykańskie stepy i trawa spalona słońcem. Czego chcieć więcej? No może dwojga zakochanych i całej gromady ich gości, którzy w tak surowym klimacie postanowili bawić się na radosnym przyjęciu weselnym. Chcecie zobaczyć, jaki im to wyszło? Koniecznie zobaczcie ten reportaż ślubny. Boho tak bardzo jest nieprzewidywalne, jak ludzie, którzy decydują się na ten styl w aranżacji ślubu. Niektóre rozwiązania są tak szalenie oderwane od ślubnych kanonów, że ciężko powiedzieć, czy dalej jest to przyjęcie weselne, czy ciekawy performens. Dziś granice się zacierają. Aranżacje są coraz ciekawsze, a zabawy bardziej wymyślne. Dekoracją przestało być jedynie wybieranie odpowiedniego gatunku kwiatów, a stworzenie całej scenerii. Dlatego właśnie tak bardzo spodobał nam się ten ślubny reportaż. Tam, gdzie nie ma prawie nic, można zrobić absolutnie wszystko. Stara amerykańska stodoła, wysokie altany były jedynie tłem dla całej uroczystości. Nowożeńcy złożyli przysięgę na łonie natury w otoczeniu wysokich kaktusów, które stanowiły jednocześnie dekorację miejsca ceremonii. Klasyczny dodge stał się kolejnym elementem pozornie przypadkowo zebranych rekwizytów podczas tego dnia. Ne tylko doskonale sprawdził się podczas sesji ślubnej, ale także został wykorzystano jako półka na księgę gości. Nie zabrakło tu również ciekawej prezentacji menu i winietek dla gości. Drewno, sznurki i liście eukaliptusa doskonale sprawdzają się na weselach boho. Na stołach gości nie było obrusów. Były za to plecione podstawki pod talerze, barwione kieliszki w kolorze różu i drobna florystyka w doniczkach z kaktusami. Nie zabrakło również minikompozycji kwiatowych. W małych flakonach znalazły się m.in. anemony i jaskry. Numeracja stołów została zrobiona z kryształów. Oczywiście w całej aranżacji znaleźć możemy również charakterystyczne dla Dzikiego Zachodu Poroża. Pudrowe barwy przyjęcia, zostały powtórzone w orszaku ślubnym. Druhny ubrane były w długie suknie w pudrowym różu, drużbowie i Pan Młody skosztowali urokliwych szarości. Panna Młoda wybrała piękną boho suknię z bardzo ciekawą koronką na dole sukni. Stylizację dopełniał wianek i bukiet, w którym znalazły się amarylis, cynia i róża.

REKLAMA

bookab

tenayamike-wedding-06

zdjęcia: NICOLE LEEVER PHOTOGRAPHY
FOTOGRAFIA ŚLUBNA W WARSZAWIE

Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0

5/5 Jesienne bukiety

by wtorek, 15 listopada, 2016



Choć o jesieni słuch zginął wraz z pierwszym śniegiem, jesienne bukiety to piękna propozycja, która na przekór pastelom, świetnie podkreśla romantyzm uroczystości. Jesień bogata w barwy charakteryzuje się również wytworną elegancją. Piękno zaklęte jest w uroku kwiatów, a one, jak żaden inny element, wprowadzą niesamowity klimat do ślubnej stylizacji. Oto nasze inspiracje na ślubne bukiety.

REKLAMA

bookab

* * *

jaskier, ciemiernik, róża, liście bluszczu, owoce czarnego bzu, skabioza

* * *

storczyk, jaskier, mikołajek

* * *

protea, róża, mikołajek, lwia paszcza,

* * *

jaskier, mikołajek, bawełna, suszki, tuja

* * *

róża, jaskier, kosmos, senecio

* * *

dalia, róża, cynia, hortensja

* * *

róża, owoce jarzębiny, cynia, baldachimy dzikiego kopru

zdjęcia: PINTEREST

4/5 Spektakularne treny

by wtorek, 15 listopada, 2016



Księżna Diana, Kate, a nawet królowa Elżbieta II. Niebotycznie długi tren to symbol monarchii. Majestatyczne stylizacje królewskich Panien Młodych od stuleci nie schodzą z ust wszystkich. W ostatnich dekadach na językach był tren księżnej Diany. Imponujących rozmiarów jedwabna tkanina wlokła się w nieskończoność. Ale nie tylko brytyjska monarchia może pochwalić się tak okazałymi kreacjami ślubnymi. Ba! Nie trzeba by szlachetnie urodzoną, by mieć iście królewskie wejście. Chcecie się przekonać? Mamy dla Was kilka inspirujących fotografii sukni z trenami, które zapierają dech w piersiach. Nie od dziś wiadomo, że królewskie śluby skupiają przed telewizorami miliony widzów. To wydarzenia na światowym poziomie. Wiele małych (i tych nieco większych) dziewczynek marzy  o tym, by kiedyś dostąpić zaszczytu tak wspaniałej ceremonii, jaką jest ślub, a tym bardziej z takim blichtrem i klasą. Są też Panny Młode, które marzą o wejściu, które powali wszystkich na kolana. Na widok gwiazdy wieczoru kobiety powinny mdleć, a mężczyźni bić głośne brawo. Dla tych, które lubią skupiać na sobie uwagę i jednocześnie słyszeć głosy zachwytu na długo „po”, proponujemy niebotycznie długie treny. Ten kawał materiału doskonale podkreśli elegancję Waszej kreacji. Świetnie sprawdzą się tu grube jedwabie, choć ich ciężar nie gwarantuje komfortu. Na jedwabiach doskonale prezentują się hafty metalicznymi nićmi. Piękne wykończenie brzegów trenu jedynie podkreśli jego długość.  Oczywiście treny mogą być również koronkowe. Nieco mniej wyrafinowane propozycje, choć ciągle szalenie szykowne, znajdziecie w wielu salonach. Tu w ostatnich sezonach klasyką stał się już model koronkowej tuby z krótkim trenem. Jeśli marzy Wam się tuba, a szukacie pomysłu na długi tren, ciekawym pomysłem są treny doczepiane. To rozwiązanie pozwoli Wam na wykreowanie dwóch stylizacji na ten jeden wyjątkowy wieczór. Doczepiany tren na czas ceremonii doskonale podkreśli Waszą dystynkcję. Zabawa kształtem trenu umożliwia stworzenie sukni o kroju princeski i jej szybką zmianę w seksowną tubę. Sam tren to nie tyko spojrzenie w kierunku vintage, glamour i elegance. Dzisiejsze marzycielki mogą pozwolić sobie na stworzenie trenu lekkiego jak chmurka i mocno wrośniętego w styl whimsy. Lekkie szyfony i tiule doskonale sprawdzają się w roli trenu i nie sa również za ciężkie. Materiały te również mogą być ciekawie zdobione kryształami, haftami, a nawet ciekawym pastelowym odcieniem dla podkreślenia uroku sukni. Oczywiście ciągle dominują treny podpinane. Decydując się na takie rozwiązanie, możecie jednak zapomnieć o zwojach tkaniny, która będzie się za Wami ciągnąć. Im dłuższy tren, tym cięższy materiał, którego żadne mocowania nie utrzymają w tańcu.

REKLAMA

bookab

zdjęcia: PINTEREST