Mam ogromną słabość do romantycznych realizacji. Pełnych rustykalnych detali, uroczych dodatków i prostych aranżacji. I mam ogromną słabość do sesji plenerowych, z wiatrem we włosach. Co zatem wyjdzie z połączenia tych dwóch rzeczy? Cudowny, zjawiskowy, przepiękny ślub! Autorem tej realizacji jest polski fotograf Sebastian Felisiak – ART WEDDING PHOTOGRAPHY, który pracuje w całej Europie. Ta realizacja powstała w wietrznej Irlandii, która olśniewa surowym, naturalnym klimatem i charakterem. Para Młoda to Sue i Barry. Panna Młoda w pięknej sukni i seksowych sandałkach Dune, wyglądała olśniewająco! W stylizacji Pana Młodego nie sposób, nie zauważyć fantastycznych dodatków, które genialnie podkreśliły stylizację – mucha, spinki, poszetka i butonierka. Rudowłosa Sue jest uosobieniem wyobrażenia o posągowej piękności z dalekiej północy. Fantastyczna Para! Ich przygotowania zostały starannie udokumentowane na intymnych fotografiach. Wiecie, że uwielbiam zdjęcia z przygotowań i przywiązuję do nich ogromną uwagę, opisując realizację. Ubóstwiam oglądać te chwile przed ceremonią zaślubin i przyjęciem weselnym, kiedy można przyjrzeć się elementom garderoby, podejrzeć napięcie przed spotkaniem Nowożeńców. Sebastian Felisiak z niesamowitą elegancją i stylem uwiecznia te momenty. Są one tak delikatne, lekkie, miękki i ulotne, że nie można oderwać od nich oczu. Chociaż nie. Można oderwać wzrok, aby zobaczyć, jak fenomenalnie zobrazowana jest sesja plenerowa, którą wykonano na słynnych, irlandzkich klifach. Mroczne, zasnute chmurami niebo i szalejący wiatr były sprzymierzeńcami fotografa, który w maksymalny sposób wykorzystał otoczenie i stworzył jedne z najpiękniejszych zdjęć plenerowych, jakie pokazywaliśmy na blogu. Moja romantyczna natura (plus dodatkowo chorobliwe uwielbienie chmur i deszczu) pieje z zachwytu! Zasnute szarością niebo, suknia Sue tańcząca z wiatrem i olśniewająca przyroda. Takich rzeczy nie zapomina się! Ale, ale! Jeszcze zostało przyjęcie weselne 🙂 I moja ukochana stylistyka – pojedyncze kwiaty w prostych naczyniach, papierowe lampiony i kontrastujący z nimi obłędny tort z marcepanowym pawiem! Mam słabość do takich zestawień, które są z kompletnie różnych stylistyk! Zwróćcie uwagę na kącik wypoczynkowy – jest boski! Więcej zdjęć z przyjęcia weselnego oraz cudowny plener, znajdziecie w części 2.
* * *
PALETA KOLORÓW
NOWOŻEŃCY: Sue i Barry
DATA ŚLUBU: 24 września 2015
ŚLUB I WESELE: Hotel Doolin, Co. Clare / Irlandia
FOTOGRAFIA: Sebastian Felisiak / ART WEDDING PHOTOGRAPHY
* * *