Oto rozmaryn dla pamięci; proszę cię miły mój, pamiętaj. – tak powiedziała Ofelia do tytułowego Hamleta. Rozmaryn u Szekspira nie pojawił się przypadkowo. Roślina ta od wieków stosowana była na wzmocnienie pamięci, ale również, a może przede wszystkim, jako symbol wierności i miłości. Co istotne, najstarsze tradycje mówią, by rozmaryn stosować jako wspomożenie dla miłosnych pieszczot. Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak z magiczną mocą rozmarynu zaplanować obłędnie piękną aranżację dnia ślubu, koniecznie zobaczcie ten reportaż ślubny. Zieleń w ślubnych aranżacjach jest po prostu zachwycająca. Nie potrzeba barwnych kwiatów, ani wielu dodatków, bo zieleń może swobodnie dominować w dekoracjach. Dziś, w dobie powszechnie panującej mody na naturalne ceremonie ślubne i tak stylizowane przyjęcia weselne, nie można oprzeć się wrażeniu, że wraca się również do magii symboli. Im więcej czarujących dodatków w dniu ślubu, tym lepiej. I choć przesądy i wróżby większość z nas traktuje z przymrużeniem oka, czasem warto nie kusić losu i tradycji oddać godny jej pokłon. Tak właśnie jest z rozmarynem. Nazwa łacińska – ros marinus oznacza morską rosę, z której miała się wyłonić bogini Afrodyta. Nie można się dziwić, że właśnie tej roślinie przypisano magiczna moc wiążącą kochanków. Na tym przyjęciu weselnym rozmaryn czekał jako gałązka zdobiąca talerze weselników. Zwyczaj obdarowywania gości gałązkami rozmarynu, również siedzi głęboko w kulturze ślubów. Poza rozmarynem na stołach znalazły się również inne rośliny. Piękne niskie bukiety skomponowane zostały z anemonów i róż. Samo przyjęcie odbyło się country barze w Los Angeles. Główna część wesela odbyła się w altanie z cudownym vintage oświetleniem ze sznura żarówek. W tym samym miejscu odbyła się również sama ceremonia. Panna Młoda ubrana była w piękną suknię w kolorze kości słoniowej o kroju lekkiej syrenki z delikatnym trenem. Krótki welon podkreślał odkryte ramiona i plecy. Beżowe eleganckie sandałki świetnie dopełniały tę minimalistyczną stylizację. Pan Młody miał granatowy garnitur, białą koszulę i fioletowy krawat. Tort został wykonany w stylu naked cake.
6/6 KOLEKCJA Juda & Pietkiewicz 2017 „Make a Wish”
JUDA & PIETKIEWICZ – duet szalenie liczący się na polskiej scenie mody ślubnej. To właśnie tu realizują się marzenia o jedynej w swoim rodzaju, kompleksowej stylizacji ślubnej. Justyna Juda i Marta Pietkiewicz to wizjonerki. Ich suknie są szalenie bliskie naturze, dopasowane idealnie do sylwetki, a każda suknia to wyjątkowy projekt dopasowany indywidualnie dla konkretnej Panny Młodej. Tu poza suknią możecie również znaleźć odpowiednie dodatki, by nie tylko we śnie, ale również na jawie mieć obraz swojego wymarzonego wyglądu w dniu ślubu. Na sezon 2017 duet stworzył cudowną kolekcję zatytułowaną „Make a wish”, która jest spełnieniem marzeń niejednej Panny Młodej. Kolekcja 2017 „Make a Wish” swoją stylistyką nawiązuje do pragnienia powrotu do natury, życia w zgodzie z nią i odkrycia jej piękna na nowo. Minimalistyczny styl przeplata się z bogatymi zdobieniami z delikatnej, francuskiej koronki. Piękno, elegancja i swoboda naturalnego ruchu to spełnienie wielu skrywanych marzeń… – tak o swojej najnowszej kolekcji napisały projektantki. Ich praca jest szalenie ciekawa. Co roku w pracowni projektantek powstaje niezwykła, spójna, dedykowana świadomym Pannom Młodym, kolekcja ślubna. Dziewczyny doskonale zdają sobie sprawę, jak ważny jest komfort Panien Młodych, dlatego dbają nie tylko o wygląd sukni, ale również ich wygodę. W tym sezonie w kolekcji JUDA & PIETKIEWICZ nie zobaczymy sztywnych gorsetów. Suknie wspaniale są dopasowane do sylwetki, ale nie krępują ruchów, dzięki czemu Panna Młoda może korzystać z wyjątkowych zabaw w dniu ślubu. Zwiewne spódnice sukni wydłużają nogi, a jednocześnie cudownie powiewają w tańcu. Modele są bardzo bliskie naturze i z pewnością spodobają się Pannom Młodym, które na bieżąco śledzą trendy w modzie ślubnej. To propozycje dla wielbicielek stylu boho, vintage i dziewczęcego uroku. Szalenie eleganckie Ivy i Valentina cechują się ciekawym haftem zabudowanego dekoltu. Panna Młoda Judy & Pietkiewicz w sezonie 2017 kusi ukrytą tajemnicą. Tu nie ma miejsca na wyzywające modele. Wszystko tu jest niewymuszone, a przez to zjawiskowo piękne, bo wypływające z potrzeby duszy. Wielbicielki blichtru i kiczu nie mają tu raczej czego szukać. Wyrafinowane wzornictwo projektów nawiązuje do najmodniejszej stylistyki ślubnej na świecie. Jak zawsze, marka ta oferuje oryginalny, koncepcyjny ślubny look. Konsekwencja w projektowaniu, czyni projekty Marty i Justyny rozpoznawalnymi na pierwszy rzut oka. Nie ma większego osiągnięcia dla kreatora mody, niż stworzenie własnego stylu. W 2017 JUDA & PIETKIEWICZ spełniają marzenie o sielskim weselu w zgodzie z naturą. My jesteśmy oczarowane kolekcją! Więcej informacji o sukniach znajdziesz na PROFILU FACEBOOK JUDA & PIETKIEWICZ.
REKLAMA
* * *
Camellia
* * *
Daisy
* * *
Juliet
* * *
Ivy
* * *
Valentina
* * *
Mabel
* * *
Fleur
* * *
Rose