Zaginiona wyspa, zaginiony ląd – tak określa się mityczną Atlantydę. I choć naukowcy spierają się, co do prawdziwości tej historii, wielu z nich twierdzi, że tajemniczą wyspą jest Santorini. To właśnie tę wyspę wielu kochanków upodobało sobie jako swoje miejsce na świecie. Dziś pokażemy Wam czarujący reportaż ślubny Pary Młodej, która zdecydowała się na szalenie intymną ceremonię we dwoje. Santorini to magia widoków. Piękno Morza Egejskiego, białe budynki i niebieskie dachy. Wszystko to składa się na zjawiskowy obraz i cudowne tło dla fotografów. Romantycy z pewnością zakochają się również w historii tej wulkanicznej wyspy, uwielbianej przez turystów. Santorini przez wielu uznawana jest za mityczną Atlantydę, co wzmaga tylko wrażenie o jej wyjątkowości. To cudowne miejsce zostało wybrane na bardzo intymny ślub pewnej pary, która postanowiła złożyć przysięgę we dwoje, bez świadków. Nie oznacza to jednak, że ślub nie był odpowiednio zaplanowany, a urok malowniczej wyspy nie został podkreślony nastrojową dekoracją. Ślub odbył się na jednym z białych tarasów z widokiem na morze. Dekorację ceremonii stanowiła drewniana konstrukcja z gałęzi. Na niej zawieszono okręgi zdobione pnączem bluszczu i herbacianą różą. Romantyzmu dodawały migocące płomyki zamknięte w szklanych latarenkach. To dzięki nim Młoda Para mogła się poczuć naprawdę intymnie. Korzystając z uroków wyspy, w dekoracji wykorzystano również kaktusy i sukulenty, które wprowadzały nieco zieleni do surowego wystroju przestrzeni ślubnej. Nowożeńcy wspólną kolacje zjedli na tarasie. Drewniany stół ubrany był w cudowny bieżnik z makramy i stroikiem ze świecą, sukulentami i peoniami i różą angielską. Grecki klimat wprowadzono dzięki niebieskim serwetom. Bieli i błękitu nie zabrakło również w stylizacji Młodej Pary. Pan Młody zdecydował się na biały garnitur z błękitna koszulą. Piękna biała suknia Panny Młodej miała rozkloszowaną spódnicę i górę na cienkich ramiączkach z odkrytymi plecami. Krótkie włosy Panny Młodej zostały ozdobione delikatnym stroikiem we włosach. Bardzo elegancką ozdobą była również bransoletka na przedramieniu i łańcuszek zdobiący odsłonięte plecy. W bukiecie ślubnym znalazła się hortensja, róża, craspedia, mikołajek i peonia. Cudowna sesja zdjęciowa była zrealizowana na tle wąskich uliczek Santorini. Piękne widoki były doskonałym tematem do niepowtarzalnych kadrów. Taki reportaż z pewnością jest marzeniem niejednej pary.
REKLAMA
REKLAMA