Przeszukiwanie tagu atrakcje

Dzieci na weselu

by czwartek, 31 maja, 2018



Artykuł ekspercki powstał przy współpracy z konsultantką ślubną

WYTWÓRNIA PRZYJĘĆ-WEDDING DAY

Magdalena Poskrobko / WYTWÓRNIA PRZYJĘĆ – WEDDING DAY – Od 2012 roku zajmuję się organizacją animacji dla dzieci na weselach. W oparciu o swoje doświadczenie w tym temacie, przygotowałam zbiór informacji dla osób, które zapraszają dzieci na swoje wesele i zastanawiają się jak to zrobić, żeby wszystkie strony czuły się komfortowo.

REKLAMA

bookab
Zanim wkroczy animator

Goście wchodzą na salę, szukają miejsc przy stołach, zajadają przystawki – w tym momencie część dzieciaków prawdopodobnie już wie gdzie jest toaleta, słodki stół i czy w ogrodzie są huśtawki. Przy zupie dla świętego spokoju machają łyżką, a już przy drugim daniu mama wciska im widelec do ust lub goni dzieciaka między stołami. Niestety do tego momentu nie ma rady! Dzieci muszą oswoić się z salą i sytuacją – wynajmowanie animatorów od momentu wejścia na salę to generowanie niepotrzebnych kosztów i brak pewności co do powodzenia całej akcji 😉 Rodzice i tak będą chcieli, żeby dzieciaki zjadły, zostały obcałowane przez wszystkie ciocie i załapały się na rodzinne zdjęcia przy stole. Animator wkraczający w tym momencie, wprowadzi jedynie niepotrzebny zamęt. Zawsze polecam Młodym Parom by wszelkie atrakcje dla dzieci rozpoczynać dopiero po pierwszym tańcu. Warto jednak w takiej sytuacji poprosić zespół czy konferansjera, aby przed pierwszym tańcem uczulił rodziców o szczególne pilnowanie swoich dzieci (naprawdę nie jest to na wyrost!) w trakcie tego momentu. Niejednokrotnie byłam świadkiem, że urocza dziewczynka w rozkosznej, tiulowej sukieneczce wbiegała na parkiet (przecież dorośli zawsze klaszczą jak tańczę!) i cudem unika sierpowego przy odważniejszej figurze czy ciosu obcasem w trakcie unoszenia. Nie muszę wspominać o tym, że jest to bardzo niekomfortowa sytuacja dla tańczącej Pary – stres, ryzyko potknięcia i wyrządzenia krzywdy sobie i dziecku, no i zdjęcia… Choć fotograf będzie się dwoił i troił może nie dać rady nie uchwycić dodatkowego tancerza na parkiecie. Choć trzyletnia córeczka cioci kuzynki ze strony taty na pewno jest mega-słodziakiem i ma śliczne loczki to niekoniecznie musi się znaleźć na pamiątkowych zdjęciach i filmach z tej wyjątkowej chwili.

Pary często jednak chcą, aby animatorzy towarzyszyli dzieciom od samego początku – w tej sytuacji czas obiadu i pierwszego tańca powinien zostać wykorzystany na zapoznanie się z dzieciakami, nie odciągania ich uwagi od wydarzeń weselnych i jedzenia, tylko raczej monitorowania sytuacji, zagadywania, nakręcania dzieci na atrakcje, które mają nastąpić i zyskania sobie ich przychylności 😉 Niekiedy pary decydują się na osobny stół dla dzieci – wtedy animatorzy mogą siedzieć przy nim z dzieciakami i pomagać w jedzeniu. Alarmuję jednak, że osobny stół dla dzieci jest dobrym pomysłem jedynie wtedy, kiedy mamy pewność, że wszystkie dzieciaki są zupełnie samodzielne i będą w stanie wysiedzieć obiad bez rodziców. Niestety 3-letnie smyki często nie mogą się obejść jeszcze bez mamy i sytuacja z osobnym stołem zamiast odciążyć rodzica, sprawi więcej kłopotów bo będzie musiał odejść od swojego stołu i pomóc dziecku. Animator w tym wypadku niekoniecznie pomoże – proszę pamiętać, że dla malucha siedzenie bez mamy wśród hałasu i nieznajomych osób to stres, a obca Pani namawiająca do kolejnej łyżki ziemniaków wcale nie poprawia sytuacji.

Kiedy animatorzy pojawiają się na sali lub rozpoczynają swój program, w dobrym tonie jest zapowiedzieć ich (robią to sami lub poprzez zespół/wodzireja) by wszyscy goście (a zwłaszcza rodzice) wiedzieli co się dzieje: gdzie będzie kącik, jak będą z grubsza wyglądały animacje i kto może w nich uczestniczyć czy do której godziny trwają. Jeśli animatorzy lub opiekunki pojawiają się przed lub w trakcie obiadu, jest szansa, że przed pierwszym tańcem zbiorą dzieciaki, usiądą z nimi w wyznaczonym miejscu i będą kontrolować je w trakcie, aby mogły go zobaczyć i nie przeszkadzać. Ewentualnie po prostu zgarnąć dzieci do wyznaczonego miejsca, gdzie zacznie się przewidziana dla nich zabawa.

Co to w ogóle są te animacje?

Animacja jest od tego, żeby zrobić coś z niczego! To kreatywne, aktywne i radosne spędzanie czasu, traktowane często jako atrakcja – nie tylko weselna! Animatorów można spotkać w zagranicznych kurortach, gdzie organizują gry dla dzieci i dorosłych, tematyczne zabawy, tańce klubowe itp. Ci z naszego podwórka najczęściej organizują czas dzieciom podczas różnego typu imprez – od urodzin, przez wesela po imprezy firmowe. W słowie animacja mieści się wiele rodzajów atrakcji np. zabawy ruchowe, warsztaty manualne, malowanie twarzy, pokazy skręcania balonów czy konkurencje sportowe. Zwykle zwarty program animacyjny jest kombinacją tych rzeczy i/lub wielu innych! Dobierając firmę animacyjną na swoje wesele należy zwrócić uwagę co proponuje w pakiecie i realnie popatrzeć na czas w jakim ma to zostać wykonane. Jeśli wynajmujemy animatora na 2h nie należy oczekiwać, że zdąży on przeprowadzić 100 zabaw, wymalować buzie, zrobić pieski z balonów i warsztaty plastyczne. Oferty profesjonalnych firm zwykle są odpowiednio wyważone w czasie i warto się nimi sugerować. Trzeba też zwrócić uwagę czy dana firma w specjalny sposób traktuje weselne animacje, czy to jednak w kółko jedna i ta sama oferta na wszystkie rodzaje imprez…

W trakcie wesela dzieciaki powinny mieć zorganizowany czas tak, aby w ogóle nie miały ochoty nawet zaglądać do stołu czy marudzić rodzicom za uchem. W sezonie letnim warto wykorzystać ogród/trawnik przed obiektem, gdzie najbardziej sprawdzają się zabawy ruchowe, konkurencje ze sprzętem animacyjnym np. wielobarwną chustą (która dodatkowo świetnie wychodzi na zdjęciach!), workami do skakania, liną do przeciągania itp. oraz wielkie bańki mydlane, wielkoformatowe gry zabawy typu podchody. Po zmroku lub w przypadku niepogody, w wyznaczonym na kącik animacyjny miejscu jest czas na siedzące zabawy, gry czy zabawy integracyjne, elementy plastyczne i niespodzianki balonowe. Popularne i zawsze wyczekiwane przez dzieci jest malowanie twarzy. Niestety wiele firm oferuje taką usługę z niezbyt profesjonalnym sprzętem do malowania – pomimo zapewnień, że farby są atestowane (owszem tak jest, tylko często to atest zabawkowy), niestety są słabej jakości, mogą spłynąć, pobrudzić kreacje i wyglądają na twarzach bardziej jak barwy wojenne niż profesjonalny facepainting. Warto poprosić animatorów o realne zdjęcia malunków zanim się na to zdecydujemy. Można też zaznaczyć, że malunki mają być wykonywane tylko na rękach – to też niezły pomysł – czasem przychodzą nawet dorośli (samej zdarzyło mi się malować Panu Młodemu tatuaż 😉

Często animacje mylone są z kącikiem zabaw – niestety osoba, która oferuje dzieciom kolorowanki, puzzle i 3 zabawy na krzyż to nie animator tylko opiekunka. Takie rozwiązanie jest dobre, ale przy bardzo małej ilości dzieci lub kiedy wiemy, że dzieciaki są małe i tak czy siak nie będą w stanie uczestniczyć w aktywnych zajęciach.

Trzeba mieć świadomość, że maluchy nie będą raczej brać udziału w programie samodzielnie. Wiek w którym większość dzieci może swobodnie spędzić kilka godzin z animatorem to 4 lata. Dzieci poniżej tego wieku raczej potrzebują obecności rodzica lub częstych wizyt przy stole. Cech psychofizycznych wynikających z wieku dziecka nawet najlepszy animator nie jest w stanie przeskoczyć 😉 Oczywiście w każdej grupie zdarzają się dzieciaki w bardzo zróżnicowanym wieku i zabawy powinny być dostosowane do większości z elementami dla młodszych/starszych dzieci. Niestety jeśli wynajmują Państwo animatora do grupy 10 dzieci w wieku 5-10lat, raczej nie będzie możliwości zostawienia dwulatka w tej grupie.

Zdarza się, że Para dzwoniąc z zapytaniem mówi, że ma strasznie dużo dzieci i prosi o ofertę. Strasznie dużo okazuje się np. liczbą 12. To naprawdę standardowa ilość 😉 Zdecydowanie lepiej wychodzą zabawy w grupie min. 8-20 dzieci niż np. 4! Przy ilości 2-5 dzieciaków warto pomyśleć raczej o opiekunce lub zapewnieniu innych atrakcji poza animacyjnych lub po prostu jednym animatorze z niezbyt szalonymi atrakcjami 😉

Moment dla dzieci

Animatorzy (w większości 😉 )proponują w swoich ofertach element wykonania prezentu dla Pary wspólnie z dziećmi – jakieś ramki, życzenia, plakaty, upominki… Zwykle po ich wspólnym wykonaniu następuje moment wręczenia – to przy dobrze przeprowadzanej usłudze często jedyny moment, kiedy Młodzi mają bezpośredni kontakt z dzieciakami (no chyba, że przychodzą sami np. puszczać wielkie bańki lub pobawić się w berka – true story!). Jest to chwila, która prowokuje też do jakiejś innej interakcji np. wspólnego tańca! Animator może przy wcześniejszym ustaleniu z zespołem/dj zainicjować taniec typu Kaczuszki/Macarena na głównym parkiecie, zapraszając wszystkich gości lub zaproponować inny taniec – mniej oczywisty lub zabawę z chustą animacyjną. Taka zabawa wspólnie z dorosłymi i Parą jest często bardzo ważnym momentem dla dzieci, ale również powoduje uśmiechy i generuje rozmowy wśród starszych gości. A fotograf szaleje z radości 😉

Skakańce

Ostatnio wiele firm oferuje atrakcje dla dzieci na wesela typu dmuchańce/skakańce/mobilne place zabaw/trampoliny – to naprawdę ekstra sprawa, okazja do super zabawy również dla dorosłych gości (panna młoda w zjeżdżająca w sukni do kulkowego basenu – widok bezcenny <3 ;-), jednak nie polecam łączenia ich z animatorami w jednym czasie. Ostatnio oglądając program Izabeli Janachowskiej (ogólnie to uwielbiam!! 🙂 ), prawie wyszłam z siebie i stanęłam obok, kiedy mówiła o animacjach i, że super jest postawić animatora obok dmuchanej zjeżdżalni… Powoduje to duży chaos i dyskomfort zarówno dla rodziców (chcą często kontrolować zabawę na skakańcach sami), animatorów (dzieci są rozproszone, nie mogą skupić się na jednej czynności bo mają zbyt wiele propozycji na raz, zazwyczaj kończy się to brakiem animacji, a skakaniem na trampolinie razem z dziećmi 😉 i samych dzieci (Proszę Pani, ja bardzo chcę się w to bawić, ale chce też skakać!!). Najlepiej rozegrać to w ten sposób, że dmuchaniec ląduje w ogrodzie z początkiem imprezy, a po 2-3h wchodzą animacje. Mini-dmuchańce które mieszczą się wewnątrz Sali są przeznaczone dla małej ilości małych dzieci – powoduje to często konflikty i płacze (czemu ja nie mogę wejść, a brat może?!?!). Co gorsza – wiele firm średnio przywiązuje wagę do tych ograniczeń i wpuszcza na taki zameczek wszystkich jak popadnie co jest czasem niezbyt odpowiedzialne. To naprawdę super opcja dla kilkorga dzieci poniżej 4 roku życia.

Wata cukrowa

To atrakcja z niezbyt wygórowaną ceną, która ucieszy zarówno dzieci jak i rodziców, którzy przypomną sobie dawne czasy, a niejednej cioci zakręci się w oku łezka! W dodatku można znaleźć maszynę do waty, która pięknie wygląda i świetnie skomponuje się z aranżacją wesela. To również okazja do nietypowych zdjęć weselnych! No a dzieci… kochają słodkości, więc na pewno będą zadowolone. Będzie to jednak dla nich atrakcja, którą zajmą się przez 5 min (może kilka razy 😉 ) Wata raczej nie powinna zaburzyć prowadzonych animacji – przeciwnie – animator może zadbać by dzieci poszły umyć ręce i pozbierać patyczki z którymi dzieciaki mają zwyczaj biegać i przyprawiać o szybsze bicie serca dorosłych (Oko sobie zaraz wybijesz!).

Prezenty dla dzieci

Dorośli z wesela wychodzą z ciastem/alkoholem/słoiczkami dżemu, miodu/świeczkami czy innymi upominkami – a co z dziećmi? Warto pomyśleć również o nich i zorganizować upominki – mogą one być rozdawane przy wyjściu lub czekać na dziecko przy stole (polecam raczej opcję nr 1, gdyż od momentu otwarcia paczki do wyjścia prawdopodobnie poszczególne elementy prezentu ulegną zagubieniu ;-). Zwykle są to mini-bańki mydlane ze ślubnym motywem, personalizowane kolorowanki + kredki, drobne gry lub balony z helem (taki balonik przywiązany do krzesełka dziecka jest bardzo dobrym pomysłem – dziecko z daleka widzi gdzie jest jego miejsce i czuje się wyróżnione, kelner wie gdzie siedzi dziecko i dodatkowo mamy dekorację 😉 Można też przygotować torebeczkę z prezentem na wyjście, gdzie mogą znaleźć się słodycze, gadżety imprezowe, puzzle z Waszym zdjęciem itp. Takie upominki mają również czasem w ofercie animatorzy i rozdają je np. z końcem animacji w formie nagrody za udział w zabawie.

Gdzie zlokalizować kącik animacyjny?

Bezwzględnie trzeba wyznaczyć go wewnątrz! Nawet jeśli ślub jest w lipcu, pogoda może spłatać figla (odpukać!) i piękny trawnik przed salą niestety nie zostanie przez dzieciaki zadeptany 😉 Idealną sytuacją jest osobna salka (np. normalnie konferencyjna) na czas animacji – najlepiej na jednym poziomie z salą, jednak odseparowana by nie przekrzykiwać cały czas orkiestry oraz by młodsze dzieci nie widziały kątem oka rodziców bo to je dekoncentruje – biegają do nich tam i z powrotem 😉 To jednak stan idealny. W rzeczywistości często te kąciki rozkładane są w korytarzach, przy recepcjach, w lobby, pokojach hotelowych, przy szatniach itp.- wszystko zależy od możliwości obiektu i chęci samych właścicieli.

Najgorszym dla wszystkich pomysłem i dużym utrudnieniem jest powierzchnia samej Sali, gdzie siedzą goście – animator przekrzykuje muzykę, dzieci i tak wpadają czasem między stoły/pod nogi na parkiecie, przebywają w stałym hałasie, jest bardzo mało miejsca i nie wszystkie punkty można swobodnie zrealizować. Nie jest to jednak niemożliwe 😉 W takiej sytuacji animacje powinny być zaplanowane w interwałach: w trakcie muzyki zajmujemy się grą/czymś manualnym/siedzącą zabawą, natomiast wszelkie aktywne rzeczy wykonywane są w przerwach na posiłki, pauzach w muzyce – na parkiecie.

Godziny animacji – jak je przewidzieć?

Jeśli mają rozpocząć się po pierwszym tańcu, proponowałabym następujące rozwiązanie: załóżmy, że obiad planowo ma wystartować o 17:00, bierzemy pod uwagę poślizg i chwilę na zajęcie się sobą, proponuję start animacji najwcześniej 18:30/19:00 – wtedy przy 3 godzinnym pakiecie zabawa z animatorem kończy się o 22:00. Oczywiście można dla bezpieczeństwa zdecydować się na większą liczbę godzin, jednak te trzy- cztery są najbardziej optymalne. Animatorzy potrzebują ok 30 minut przed rozpoczęciem na przygotowanie się, przebranie, rozłożenie sprzętów – zwykle wchodzą już wtedy, gdy goście znajdują się na Sali.

Ile to wszystko kosztuje?

Każda firma zapewne ma inny cennik i jak wszędzie kwoty będą się różnić w zależności od miejsca, ilości dzieci, rodzaju atrakcji i godzin. Decydując się na usługi profesjonalnej firmy, przeznaczając na animacje kwotę 1000zł, dostajemy już naprawdę atrakcyjny pakiet. Średni koszt 3h animacji z dwójką animatorów, podstawowymi atrakcjami np. zabawy, bańki mydlane, balonowe zwierzaki to ok 600-800zł. Jeśli komuś bardziej zależy na kosztach niż jakości i niezbyt wyczuwa różnicę pomiędzy kącikiem zabaw a animacją – znajdzie na pewno animatora już od 50zł/h.

Wyżywienie dla animatorów

Pojawiają się pytania na ten temat – moim zdaniem to zupełnie bez sensu. Po pierwsze animatorzy przychodzą tylko na 3-5 godzin i spokojnie dadzą radę bez obiadu. Po drugie to kolejny koszt za talerzyk dla Pary. Po trzecie przerwy na kolejne dania powodują, że przerywamy zabawę, dzieciaki się rozbiegają – a to zaburza przebieg usługi. Na pewno miło będzie poczęstować ekipę wodą czy herbatą, albo jakimś ciastem czy sałatką – w zupełności wystarczy! 🙂

Kiedy rezerwować?

Jeśli wesele odbywa się w sezonie czyli między majem a wrześniem, warto zarezerwować termin z początkiem roku – w okolicach lutego/marca. Oczywiście podobnie jak z innymi firmami nie mamy gwarancji, ze akurat ten jedyny termin nie będzie zajęty już wcześniej. Zdarza się przecież tak, że ktoś szuka animatora tydzień przed ślubem (bo rodzina z Anglii jednak przyjedzie, albo zapomniał 😉 znajduje wolny termin na środek czerwca u pierwszej firmy do której się dodzwonił 😉

Autorka artykułu – Magdalena Poskrobko organizuje ślub i wesele od A do Z, udziela jednorazowych konsultacji i koordynuje sam Wielki Dzień. Aby podjąć współpracę, skontaktujcie się z organizatorką! Po pierwszym, bezpłatnym i niezobowiązującym spotkaniu, na którym określane są  Państwa potrzeby i oczekiwania, konsultantka ustala zakres pracy i konstruuje indywidualną ofertę. WYTWÓRNIA PRZYJĘĆ-WEDDING DAY działa głównie na terenie małopolski, ale nie współpracę można podjąć z dowolnego zakątka kraju.

FACEBOOK WYTWÓRNIA PRZYJĘĆ-WEDDING DAY

INSTAGRAM WYTWÓRNIA PRZYJĘĆ-WEDDING DAY

Magdalena Poskrobko kontakt@wedding-day.net tel. 518-431-628

tekst i zdjęcia: MAGDALENA POSKROBKO / WYTWÓRNIA PRZYJĘĆ-WEDDING DAY

3/6 OM NOM NOM NOM!

by poniedziałek, 9 listopada, 2015



Kąciki ze słodkościami, stacje live cooking czy bary z wybranymi smakołykami zdobywają ogromną popularność na całym świecie. O ile kąciki ze słodkościami są standardem, o tyle wyspecjalizowane bary, np: tylko z lodami, albo muffinami, albo pizzą są nowością. Ja je uwielbiam! Są ciekawą alternatywą dla dań serwowanych do stolików. Dają szansę na spróbowanie przysmaków, których goście mogli nigdy nie jeść. Szczególnie polecam stoły z daniami regionalnymi – będą one wielką atrakcją zarówno dla gości z innych rejonów Polski, jak i zagranicy. Dla nas pierogi, smalec czy kiszone ogórki to żadna atrakcja, ale dla obcokrajowców to nowość i fantastyczna kulinarna przygoda. Zobaczcie, jak można pomysłowo zaaranżować pyszne miejsca na weselu 🙂 Jak mawiał Ciasteczkowy Potwór – OM NOM NOM NOM!

REKLAMA

bookab

* * *

DOMOWE CIASTECZKA

* * *

TORTY I TORCIKI

* * *

PĄCZKI

* * *

SUSHI

* * *

CUKIERKI

* * *

WATA CUKROWA

* * *

DOMOWE PIECZYWO Z DODATKAMI

* * *

OSTRYGI

* * *

BABECZKI

* * *

PIZZA

* * *

POPCORN

* * *

LODY

* * *

TACO

zdjęcia: PINTEREST