Było elegancko po europejski, stylowo po polsku, to teraz nadszedł czas na coś vintage 😉 Po amerykańsku! I taki vintage, inspirowany latami 20. XX wieku, czyli to, co tygryski lubią najbardziej! Klasyczna stylizacja obojga Nowożeńców, piękna, koronkowa suknia PM! Kolorystyka jej sukni oraz bukietu utrzymana w delikatnym odcieniu srebra i bieli. Srebrne detale na sukni oraz srebrzyste liście starca, użyte w bukiecie doskonale harmonizowały. Niby mała rzecz, niepozorna, a jednak przemyślana i perfekcyjnie spasowana, niczym puzzle. Zwracam uwagę na zaproszenie, którego wzór i przede wszystkim czcionki nawiązują do typowej dla lat 20. typografii. Delikatne kwiaty na stołach nadały całości delikatny i romantyczny charakter. CUDO!
1/9 Vintage, który powalił mnie na kolana!
Jak wiadomo kocham vintage. Praktycznie każdy ślub w takiej stylizacji zdobywa z miejsca moje serce. Ale są śluby w stylu vintage i vintage 😉 Ten, który chciałam Wam dziś pokazać należy do tych ślubów, które zapamiętam na zawsze. To jedna z zeszłorocznych realizacji Victora Siezmore’a. Jak zwykle w przypadku perfekcyjnych, dopracowanych i idealnych ślubów nie wiem od czego zacząć, bo wszystko, każdy element i drobiazg zasługuje na słowo komentarza. Ja naprawdę kocham takie śluby 🙂 Wystarczy spojrzeć na pierwsze zdjęcie. Bladoróżowe peonie i waniliowe, angielskie róże oraz mięciutkie liście starca (zauważyłyście, że bardzo często pojawia się ta roślina ostatnio) oraz srebrna, kryształowa brosza zdobiąca rękojeść bukiety. W samym bukiecie można się zakochać. A to dopiero początek. Azjatyckiego pochodzenia Panna Młoda (sic!) i jej stylizacja, którą można jedynie ocenić na 10/10! Suknia, pierzasty kwiat we włosach, kolczyki i bukiet oraz stalowe buty z dużymi broszami (vide brosza przy bukiecie) tworzą spójny, idealnie skomponowany wizerunek. Kolor sukni druhen oraz kolorowe skarpetki drużbów doskonale pasowały do nienagannej stylizacji Młodej Pary. A detale na weselu? MAGIA! Stare walizki, koronkowy bieżnik, urocze winietki, przepiękne, zróżnicowane pod względem kwiatów i wielkości kompozycje na stołach. PERFEKCJA! A tort?! A przed tortem to bym uklęknęła z zachwytu i podziwu! Zresztą już jestem od dawna na kolanach!