Eklektyczne śluby to coś co bardzo lubię i zawsze podziwiam, jak organizatorzy i dekoratorzy potrafią łączyć style, kolory i dodatki. Taki jest właśnie ten ślub – klasyczna kolorystyka, tradycyjne stroje, orszak druhen i drużbów, wszystko idealnie wkomponowane w imponujący budynek, w którym odbyło się wesele. Oczywiście, jak zawsze, zwracam uwagę na szczegóły – kwiaty Panny Młodej – ogrodowe dalie w pięknym odcieniu pudrowego różu zostały połączone z mięsistymi storczykami. Druhny mają sukienki w uroczym odcieniu lawendy, a drużbowie krawaty w tym samym kolorze. Powtórzę do znudzenia, ale diabeł tkwi w szczegółach 🙂
Szajning lajk e star!
Tytułem tego posta jest oczywiście cytat z uroczej Asi Krupy z programu Top Model. Cudna Asia wykazała się dużym dystansem do siebie i swojej polszczyzny paradując w koszulce z tym hasłem. Osobiście uwielbiam Krupę, ale wracam do wpisu. Jedno słowo, które idealnie opisuje prezentowaną Pannę Młodą i całą oprawę ślubu to BŁYSK! Panna Młoda to prawdziwa błyszcząca gwiazda. Piękna, balowa suknia, cudna, biżuteryjna opaska, nawet obcasy butów ozdobione są kryształami. Także sala weselna i obłędny tort nawiązują swoją stylistyką do glamour. Szalenie mi się podoba błyszczący parkiet na którym widać inicjały Nowożeńców (jest to obraz emitowany przez rzutnik). Imponujące są dekoracje kwiatowe znajdujące się na każdym stole. Piękny, pełen przepychu, ale z klasą ślub!