Ah, jak ja kocham takie śluby! Romantyczne, eleganckie w stylu vintage! Przepiękna kolorystyka, obłędne dodatki. Kwiaty, które kocham, cudowne materiały poligraficzne. Wspaniała stylizacja Panny Młodej – koronkowa, misterna suknia w niespotykanym kolorze delikatnego, starego złota. Druhny w uroczych sukniach rodem z XIX wieku w ciepłej beżowo – morelowo – brzoskwiniowej tonacji. Idealnie dobrane kwiaty – stare, angielskie, wielowarstwowe róże w ciepłych, pastelowych odcieniach. Na stołach kompozycje z moich ulubionych ogrodowych kwiatów. A tort cały w peoniach! Szczególnie zwracam uwagę na ręcznie kaligrafowane winietki – są absolutnie cudowne i same w sobie stanowią przemiłą pamiątkę. Pozostałe materiały drukowane – zaproszenia, koperty czy karty Save the Date, także zostały ozdobione kaligrafią, ale już w wersji powielanej. Piękny, słodki, ale nie przesłodzony, szalenie stylowy ślub!
Hinduskie akcenty II
Lubicie bollywoodzkie kino? Ja uwielbiam! Jedno z moich największych marzeń to podróż do Indii. Kolory, zapachy, kwiaty, mistyka i cudowne słonie indyjskie – to wszystko jest na tym ślubie. Plus Wera Vang we własnej osobie. To kolejny z cyklu sponsorowanych przez Marthę Stewart ślubów (zobacz TU). Przede wszystkim zwracam Waszą uwagę na piękne kolory i dekoracje. Słoń z kwiatów – obowiązkowo z podniesioną do góry trąbą na szczęście – jest cudowny! Urocze są płatki róż rozsypane wokół winietek – mała rzecz, a efekt cudny!