Ten ślub to jedna z najbardziej (jeśli nie najbardziej) stylowych realizacji, jakie widziałam. Jej charakter i styl są tak przemyślane, tak wyrafinowane, tak odbiegające od wszelkich standardów, że dla wielu osób lubiących harmonijne zestawienia i połączenia, może się on wydać szokujący. Bo dość szokujące jest połączenie storczyków i rozmarynu 🙂 A zjawiskowa suknia zaprojektowana przez Petera Dundasa z domu mody Pucci (ten sam projektant zaprojektował suknię Anji Rubik, zobacz TU) została zestawiona z bukietem z… polnych rumianków. Dla mnie stylizacja tego ślubu jest mistrzostwem! Pod każdym względem! I specjalnie mnie to nie dziwi, bowiem Panna Młoda związana jest z włoskim Vogue, a Pan Młody jest projektantem butów :-). Panna Młoda i jej druhny na przedślubnym lunchu wystąpiły w obłędnych sukniach od MARY KATRANTZOU! A w dniu ślubu kreacje druhen zostały zaprojektowane także przez Petera Dundasa. Uroczystość plenerowa pod pomarańczowymi drzewkami i przyjęcie pod rozgwieżdżonym niebem – marzenie! Kryształowe żyrandole dodały całości magiczny wymiar! Przyjrzyjcie się zdjęciom stołów – tam naprawdę są wytworne białe storczyki i pachnący rozmaryn w glinianych doniczkach 🙂 Takie rzeczy są możliwe tylko u włoskich mistrzów stylu! BAJKA!
1/5 Czerwone usta
Chociaż w aranżacjach przestrzeni i wystroju wnętrz uwielbiam przepych, bogactwo form i struktur, to w stylizacjach cenię sobie najbardziej prostotę i wyrazistość. Panna Młoda, którą zobaczycie na tym ślubie jest po prostu obłędna! Oczywiście na mojej skali 😉 Uwielbiam takie stylizacje! Wyraziste, podkreślające całość jednym detalem, pozornie proste, a jednak niesamowicie wyrafinowane. Przyznajcie same, czy można oderwać od niej oczy? Od jej fryzury, oczu, brwi, a nade wszystko ust? Przepiękna! Czerwone usta nie bez powodu stały się tytułem tego postu, bo to jedyny mocny akcent kolorystyczny, który przewija się przez wszystkie zdjęcia i jest swoistym motywem przewodnim na tle wszystkich innych kolorów. Prosta suknia z zabudowanym gorsetem i rękawkami tylko potęguje całą stylizację. Dla mnie to fenomenalnie! Warto przyjrzeć się sukienkom druhen – w kolorze pudrowego, jasnego różu stanowiły ciekawą kontrę do czerwieni ust PM. A do tego duże naszyjniki z pereł. Rewelacja! Jeśli macie to szczęście i Wasz ślub odbędzie się w plenerze, tak jak ten, to warto wysłać zawiadomienia ślubne dla znajomych i dalszych członków rodziny, którzy nie zostali zaproszeni na ślub. Dlaczego? Dlatego, że ślubny plenerowe są zazwyczaj w tym samym miejscu, co wesele. Dużą niezręcznością byłoby zatem zapraszanie pewnej części gości tylko na ślub, tak jak to się często dzieje w przypadku zawarcia małżeństwa w USC lub kościele. A zawiadomienie będzie miłym gestem. Bardzo proste i skromne dekoracje na stołach stanowiły świetne uzupełnienie dla wyrazistej stylizacji Pary Młodej. Ogromna klasa, wyważenie proporcji detali i kolorów. I te usta! LOVE!
REKLAMA
zdjęcia: LAUREN APEL PHOTO
1/5 Wszystko, co najważniejsze
Bardzo rzadko trafiam na realizacje, które doprowadzają mnie do łez. Owszem jest wiele ślubów, które mnie wzruszyły, natomiast takich, które sprawiły, że uroniłam łzy było zaledwie kilka wśród kilkunastu tysięcy obejrzanych realizacji. Ten ślub trafił właśnie do tego nielicznego grona. Przepiękny, symboliczny, wręcz mistyczny. Cudowne miejsce (Nikaragua), piękne kolory ziemi, fantastyczna stylizacja Pary Młodej i boskie zdjęcia. Wszystko, co najważniejsze… Fajnie zobaczyć Miłość, prawda? 🙂