Przywykliśmy sądzić, że śluby w wielkich miastach, powinny być stylowe, szykowne i eleganckie. A wcale, że nie! Ślub w wielkim mieście może być skromny, romantyczny i na luzie. Nawet, jeśli jest to Nowy Jork. Najlepszy przykład to ten uroczy, błękitno – lazurowy ślub, który odbył się w stolicy świata! Bez wielkiej pompy, drogich dodatków, długich limuzyn i setek gości. Można zorganizować kameralne, urocze przyjęcie, które pozostanie na długo w pamięci gości. Zwracam szczególną uwagę na kilka elementów – kilka odcieni błękitów i lazurów, jutowe obrusy, poduszeczkę z obrączkami ukrytą w książce. SŁODKO!
10/10 Mega elegancja
Mam ostatnio farta do Azjatek w roli PM 😉 Dlatego z jeszcze większą przyjemnością pokazuję Wam ten ślub. Mega elegancki! Stylowy! Dopracowany! Bez zbędnych dekoracji. Bez nadmiernych ozdób. Wyważony, klasyczny i tradycyjny. Stonowana kolorystyka – bazą jest czerń i biel, a do tego delikatne zielone (brudne, pastelowe) kwiaty oraz gołębie i szare detale. Nie mogę nie wspomnieć o psie 🙂 Ale przede wszystkim nie mogę oderwać wzroku od Pana Młodego! Jest boski!!!