Szalenie mi się podoba tendencja do dwukolorowych, kontrastowych stylizacji. W tego typu stylizacjach najczęściej zestawiony jest kolor ciepły i zimny, tak jak na tym ślubie – mamy ciepłą, malinową czerwień i zimny, elegancki błękit. Całość została dopełniona i jednocześnie rozświetlona bielą i srebrem. Wyjątkowo elegancko wyglądają stoły – błękitne stoły i serwety, ornamentowe, czerwono-biało-niebieskie menu, bukiety z czerwonych gerber i krwistoczerwonych dalii, srebra i takie same latarenki. Niesamowita elegancja i szykowna prostota. Błękit i czerwień pojawiają się także w innych elementach aranżacji – spójrzcie na girlandy zdobiące baldachim – są olśniewające! W kolorach przewodnich są także suknie i paski Druhen. Podobają i się białe kwiaty Panny Młodej i Druhen. Nie zdecydowano się na kwiaty w kolorach przewodnich i to była wyjątkowo dobra i przemyślana decyzja. Stylizacja straciłaby swoją lekkość, gdyby kwiaty były czerwone lub niebieskie. I na zakończenie wisienka na torcie, czyli imponujące (jak zawsze) zdjęcia Victora Sizemore’a.
Szczęśliwi
I pierwszy ślub w Nowym Roku – wybrałam specjalnie relację, która od razu wywołuje uśmiech na twarzy. Piękne kolory, świetna stylizacja, a przede wszystkim cudna, radosna i szczęśliwa Para Młoda. Chyba nie zdarzyło mi się, oglądać ślubu, gdzie Nowożeńcy na każdym zdjęciu są uśmiechnięci 🙂 Fantastyczne zdjęcia, bardzo nowocześnie zaaranżowane, czyste, nawiązujące swoją ostrością linii, kolorów i światła do modernistycznego stylu ślubu i wesela. Zwracam uwagę na kolor kwiatów, który bajecznie komponuje się z bielą sukni (jeszcze jedna uwaga – w bukiecie są znane nam, ale niedoceniane irysy). W takich samych kolorach czyli błękicie i fiolecie są suknie druhen. Całość piękna, wysmakowana, subtelna i nowoczesna. Brawo!