Pamiętacie jeden z odcinków naszego cyklu MOTYW PRZEWODNI poświęconemu ptasim stylizacjom? Jeśli nie zobaczcie TU. Pokazałyśmy wówczas mnóstwo stylizacji z ptaszkami lub ptasimi elementami. Większość były to delikatne, romantyczne stylizacje w stylu vintage. Dziś także mam stylizację vintage, ale z pazurem. Z piórami, jajeczkami i dziką zwierzyną. Para Młoda w niesamowity sposób potraktowała temat wyjściowy, czyli miejsce przyjęcia, które ozdobione jest trofeami myśliwskimi. W tym samym stylu są pozostałe dekoracje. Do tego pastelowe kwiaty, niesamowity stroik we włosach Panny Młodej (z naturalnych piór – zobaczcie, jakie kolory i wzory potrafi stworzyć Matka Natura), zwierzęce maski i poroża, które znalazły się na stołach. Najbardziej niezwykły był stół z tortami. Każdy inny, z innym zwieńczeniem. Bardzo podoba mi się to rozwiązanie, zamiast jednego ogromnego tortu o jednym smaku!
1/8 Na luzie w Brooklynie
Nie chcę nawet patrzeć, co się dzieje za oknem! Dlatego na przekór tej paskudnej pogodzie, mam dla Was dziś same kolorowe i radosne śluby. Chociaż, ja mam codziennie dla Was coś kolorowego, prawda? 😉 Zaczynamy ślubem, który odbył się na nowojorskim Brooklynie. Ślub jesienny w stonowanej, spokojniej kolorystyce, ale z akcentem zimnego błękitu, który jeszcze dziś pojawi się na blogu. Seksowna stylizacja Panny Młodej – asymetryczna sukienka, ciekawy naszyjnik, woalka. Nowojorski szyk, który bardzo lubimy! Stylizacja ślubu, a zwłaszcza aranżacje i dekoracje to nonszalancki miszmasz różnych stylów. A to kochamy! Nieskrępowana konwenansami, czy naszym ulubionym to- musi-pasowactwem 😉 aranżacja przestrzeni jest świeża, zabawna i z pewnością w Polsce znajdzie swoich naśladowców. Co mnie zachwyciło? Stare kluczyki przymocowane do winietek (to już kolejny raz, kiedy pokazuję Wam klucze, jako dekoracje), szklane naczynia z miniaturowymi kompozycjami florystycznymi, cudowne, płaskie kamienie na których goście zostawili swoje imiona i życzenia (szalenie podoba mi się ten pomysł! a na kamieniach można pisać specjalnymi markerami, którymi można pisać na płytach CD). Na luzie!
zdjęcia: PETER STRAUSS
1/8 Ranczo w centrum miasta
Czy ślub w stylizacji rancza możliwy jest do zrealizowania w wielkim mieście? Szczególnie jeśli to miasto, to Nowy Jork? Jak się okazuje, można! I to z jakim efektem! Piękne kolory, idealnie dobrane detale, zadziorna stylizacja Panny Młodej. Jesień w Nowym Jorku jest najpiękniejszą porą roku. I chyba Nowożeńcy nie bez powodu wybrali tą porę roku. Pomarańczowe dynie, chryzantemy i dalie w całej feerii barw. Kolor zboża i drewna. A to wszystko w wielkim mieście! Każdy detal zachwyca – piękna papeteria o wyszukanej czcionce, wiązanka z pastelowych dalii wykończona koronką i kameą, druhny w brudnoróżowych sukienkach i kowbojkach (jak to, choćby na stylizowanym ranczo), drewniane skrzyneczki w których ułożono kwiaty i piękne sarenki na zwieńczeniu tortu. Mamy od kogo uczyć się!