Przeszukiwanie tagu brudny róż

1/6 Kolorowe lato

by czwartek, 14 marca, 2013



Dla stęsknionych lata mam na dzień dobry przepiękny ślub w pastelowych kolorach z dużą ilością błyszczących elementów! Bardzo ciekawe połączenie elementów na dość rustykalnym i swojskim ślubie. Ale jak już wiele razy pisałam, takie połączenia są najciekawsze, najbardziej zaskakujące i zapadające w pamięć. Paleta kolorów to delikatne róże i fiolety w wielu odcieniach, od jasnej lawendy kwiatów po intensywną purpurę sukni druhen. Doskonale sprawdziły się, jako dodatek kryształki i inne błyskotki, które rozświetliły kolory. Bukiet z hortensji, storczyków, róż i starca został skomponowany na chłodnej palecie barw, które idealnie pasowały do koloru sukni PM i sukni druhen. Warto zauważyć, że wszystkie panie, łącznie z PM, miały takie same bukiety. Błyszczących detali nie zabrakło w stylizacji Panny Młodej (piękne buty) i w dekoracjach stołów weselnych (ramki z nr stołów ozdobione kryształową taśmą, kryształy zwisające z kwiatów). Ciekawie zaaranżowano słodki bufet – słodkości były w kolorach tęczy i można było samodzielnie skomponować sobie z nich pudełko dziękczynne na którym nadrukowano ornament, który pojawił się również na innych elementach papeterii. Takie słodkości na pożegnanie są ciekawą alternatywą dla naszego tradycyjnie wręczanego tortu weselnego. Błyszczących elementów nie zabrakło również na stoliku na którym wyeksponowano piękny tort! Wokół ciasta rozstawiono błyszczące, małe świeczniki.

zdjęcia: HEATHER WINDSOR

2/6 Weekendowy ślub

by czwartek, 7 lutego, 2013



Lubię śluby, które trwają dłużej, niż jeden dzień. W Polsce są zresztą one tradycją i na drugi dzień po ślubie, goście najczęściej zapraszani są na poprawiny. Najlepszym pomysłem jest, kiedy wesele odbywa się w zamkniętym obiekcie z noclegami dla gości. Wówczas mamy pewność, że goście będą mieć siły i chęci do uczestniczenia następnego dnia w świętowaniu. Zapraszam Was dziś na piękny ślub w romantycznym otoczeniu. Ci goście z pewnością bawili się cały weekend. Zresztą ślub w takich okolicznościach przyrody był niczym kemping i piknik razem wzięte. Dla mnie to ideał zabawy ślubnej. Szczególnie, że wokół obiektu w którym odbyły się ślub i wesele było mnóstwo uroczych zakątków i goście mogli w czasie całonocnej imprezy wychodzić odpocząć i przewietrzyć się. A sam ślub? CUDO! To, co kochamy na blogu najbardziej! Rustykalnie, swojsko i z nutką vintage! Mnóstwo detali, które kocham! Haftowane proporczyki, ogrodowe kwiaty, skrzyneczka z kartkami na pamiątkowe wpisy! Zwracam szczególnie uwagę na wspomniane już kąciki wypoczynkowe oraz… gry, które w ramach rozrywki Nowożeńcy przygotowali dla gości. Szachy i krykiet 🙂 Czyż pomysł nie jest fantastyczny? W Polsce, jeśli Wasz ślub odbywa się z zadbanym i ciekawym teren dookoła obiektu proponuję badmintona. A wieczorem koniecznie ognisko!

zdjęcia: JOHN HENN