Barokowe skojarzenia są może nieco na wyrost, w końcu barok charakteryzował się całkowitym brakiem umiaru i przepychem, ale tak mi się skojarzyła ta stylizacja z Wersalem 😉 Co by jednak nie napisać o bogactwie stylizacji jest ona bardzo stylowa i pomimo królewskich dodatków i kolorów pełna klasy i dostojności. Taka stylizacja wymaga jednak odpowiedniego miejsca w którym będzie wyeksponowana. Złote detale, kamee czy kaskadowe kompozycje ze storczyków mogłyby wyglądać niepokojąco dziwnie w stodole 😉 I nawet ja, chociaż jestem zwolenniczką mieszania i eklektyzmu, zarezerwowałabym ten styl wyłącznie do pałacowych wnętrz. Moją uwagę zwróciły najpierw kwiaty – ogromne, wielopłatkowe róże, których wielkość dodatkowo podkreślono perełkami w środku. Obłędny tort z koronkowym wykończeniem z masy cukrowej, kameami i zwieńczeniem w kształcie amforki z kwiatami. Piękna, dopracowana papeteria z ornamentami.
4/9 Olśniewająca klasyka
I coś klasycznego dla tradycjonalistek. Olśniewająca klasyka w najlepszym wydaniu. Dostojne kolory, które stworzyły wyrafinowaną całość. Zwracam uwagę na ciemnogranatowe sukienki druhen, ich jasne bukiety oraz bladoróżowy bukiet z peonii w dłoni Panny Młodej. Pozornie kolory mocne, które mogły dominować, a jednak granat został w niesamowity sposób stonowany pudrowym różem i bielą. Nie umknęło mojej i zapewne Waszej uwadze, że kwiaty, które wybrała PM to peonie 😉 A do nich liście starca o głębokim odcieniu brudnej zieleni. Fantastyczna, klasyczna stylizacja! Floryści przeszli sami siebie tworząc zwisające z gałęzi drzew bukiety! Zastosowano kwiaty o bardziej intensywnej barwie, aby były widoczne z wysokości. Dodatkowo podkreślił je płomień świec w zawieszonych na drzewie latarenkach! Przepiękny pomysł na rozświetlenie otoczenia, które będzie chętnie odwiedzane w letnie wieczory i noce przez gości weselnych.