Kto z Was marzy o ślubie w Toskanii? To wg mnie jedno z najpiękniejszych miejsc na ziemi. Szczególnie upodobali je sobie zamożni Amerykanie, a realizacje z Toskanii autorstwa Jose Villa przeszły już do historii fotografii ślubnej. Dziś również toskański ślub, ale w zupełnie innym klimacie, niż pokazywane wielokrotnie eleganckie przyjęcia. Czy ten ślub będzie nieelegancki? Ależ skąd! Ale elegancja nie jest pierwszym słowem, które skojarzyło mi się 😉 Zresztą zobaczcie sami. Feeria kolorów, zapachów i niesamowita dawka poczucia humoru 🙂 To lubię! Młoda Para wspólnie z dekoratorami postawili na całą gamę kolorów, które kojarzą się z latem, słońcem i radością. Kolorowe detale i kwiaty nadały przyjęciu lekkości i wprowadziły mniej formalną atmosferę. Cudowne detale – klateczki wypełnione ogrodowymi kwiatami, kłącza jeżyn z niedojrzałymi owocami, wiatraczki, wstążki i balony! Cudo! Jak na pikniku! A do tego bardzo słodka i urocza stylizacja obojga Nowożeńców! Zachwycająca suknia w stylu lat 50. XX wieku, amarantowe szpilki, pas i szalona ozdoba we włosach. Widać, że bawili się wybornie, co? 😉
2/7 Sukulenty, pawie pióra i słomki
Jak ja kocham takie śluby! Wiele osób pyta mnie, czy nie nudzi nam się codziennie pisanie o ślubach i oglądanie ciągle, prawie takich samych rzeczy. Jak już wiemy z reklamy, prawie robi wielką różnicę. Możecie mi wierzyć, ale każdy ślub jest inny. Tak jak różni są ludzie, ich historie i pomysły. Dlatego kochamy to, co robimy! Bo każdy dzień, każdy ślub, każda kolekcja sukienek jest czymś nowym. Nawet, jeśli już jakiś motyw jest znany, to sposobów na jego przedstawienie jest tyle, ile kreatywnych osób zajmuje się nim. Zresztą zobaczcie dzisiejszy pierwszy ślub. Sukulenty, pawie pióra czy papierowe wycinanki pokazywałam Wam setki, jeśli nie tysiące razy. A jednak połączenie ich na tym ślubie jest zaskakujące, nowatorskie i urocze. Zwracam na początek uwagę na niesamowity bukiet z gigantycznym sukulentem na froncie. Do tego pawie pióra i wstążka w paski. Pawie pióra wykorzystano również w stroiku PM oraz butonierkach, a druhny miały sukienki w kolorach znanych z piór. Szalenie podobają mi się plany uroczystości w formie znanych z czasów szkoły papierowych samolocików 🙂 Wspomniane już sukulenty pojawiły się również w dekoracjach stołowych. Przepiękna i elegancka stylizacja Pary Młodej, a cały ślub niezapomniany!