Pachnąca jabłkami, cynamonem i jesienią sesja zdjęciowa z Teksasu. Bardzo stylowa i pyszna! Szkoda, że nie możemy poczuć zapachu ciasta! Ale możemy nasycić oczy kolorami. I chociaż stylizacja jest utrzymana w jesiennej aurze, to kolory są bardzo mocne i rozświetlają dość monotonne tło i otoczenie. To doskonały zabieg wizualny, który pozwala na stworzenie dwóch planów zdjęciowych. Kolorowe kwiaty – pomarańczowe, czerwone, żółte i lawendowe. Przepiękna aranżacja stworzona ze starych drzwi podwieszonych na jutowych sznurach! Niezwykły stół, prawda?! Kolorowa zastawa w stylu vintage i ciekawe, szklane lampiony zawieszone na gałęziach. Zachwyciła mnie stara bryczka z napisem Just Married. Zwracam uwagę na ciekawe zaproszenia, które mają… drewnianą okładkę. Bardzo stylowo!
1/8 Energetyczna pomarańcza
Nie wiem, jak Wy, ale ja jestem zakochana w Azji. Zapachy, kolory, intensywność doznań zmysłowych – tak wszystko jest bardziej. Bardziej ostre jedzenie, bardziej kolorowe kwiaty, bardziej intensywne zapachy. Zachwycił mnie dzisiejszy, pierwszy ślub, bo czerpie garściami z kultury Nowożeńców. Oboje są Hindusami i widać piękne przenikanie się kultury Indii oraz anglosaskiej stylizacji. Przede wszystkim uwagę zwraca paleta kolorów – ciepłe, energetyczne odcienie pomarańczu, czerwieni i żółtego. Intensywna paleta kolorystyczna doskonale została wyeksponowana za pomocą kwiatów – róż i storczyków. Kilka elementów charakterystycznych dla kultury Indii – papierowe parasolki, figura słonia na szczęście czy tak znane i od razu rozpoznawalne motywy graficzne na torcie, które wykonuje się henną na każdej ulicy w New Dehli. Zwracam uwagę na kolorowe obrusy w odcieniu malinowym – rzadko spotyka się kolorowe tkaniny na weselnych stołach. A szkoda, bo wyglądają fantastycznie!