Niech ludzie mówią, co chcą. Dla mnie angielskie śluby, łączące nonszalancką elegancję i rustykalną przytulność są najpiękniejsze na świecie! I na taki ślub zapraszam Was w poniedziałkowy, dość chłodny dzień! Słońce, radość, róż i… miód 🙂 Zacznijmy od miodku, który był przeuroczym prezencikiem dla gości. Rozlany do małych, ładnych słoiczków. Przewiązany chusteczką w kratkę i sznurkiem był ślicznym, idealnie pasującym do otoczenia podziękowaniem. Zresztą detali, które bezpośrednio nawiązują do rustykalnej stodoły jest tu całe mnóstwo! I to uwielbiam! Polne kwiaty, drewniane skrzynki po owocach i winie, cynowe naczynia. A do tego glamour dodatki – kryształowe żyrandole, świeczniki. Te ekstremalne połączenie jest dla mnie fantastycznym pokazaniem, na czym polega nowoczesna stylizacja. Równie elegancko prezentowali się oboje Nowożeńcy. Ona w seksownej sukience z ogromnym pasem wyszywanym kamieniami. On w ciemnym garniturze, koszuli w paski i… krawacie w kwiaty. Marynarka w kratę męska to kwintesencja british style! Odwaga, brytyjski szyk i styl! UWIELBIAM!
1/6 Dwa serca – jedna piosenka
Zaczynamy dzień i tydzień bardzo muzycznym ślubem. Dodajmy, że olśniewającym! Brak mi słów, aby wyrazić swój zachwyt nad tymi aranżacjami, pomysłami i stylizacją. Czy widzieliście kiedyś bukiet ślubny umieszczony w trąbce? Tak, tak! Trąbce! Takiej na której grają muzycy w orkiestrze! Nie jest jedyny instrument, który znalazł się na tym niezwykłym ślubie! Bandżo, mandolina, mały akordeon i… fantastyczne dzwoneczki wykonane z butelek i kryształków! Pomysłowość dekoratorów tego ślubu jest całkowicie bezgraniczna! Ale nie tylko użycie starych instrumentów muzycznych mnie zachwyciło! Równie piękne są kwiaty. Cała feeria i szaleństwo gatunków i kolorów! Idealnie dobrana pod kolor papeteria dopełniła całość. CUDO!
zdjęcia: GREENWEDDING
1/6 Cyrkowo i romantycznie
Przyznam Wam się do czegoś. Uwielbiam cyrk! Od dzieciństwa pałam do niego ogromną miłością i jak tylko mam okazję to odwiedzam cyrkowe namioty! Marzę o sesji w cyrku i kto wie czy w kolejnym numerze magazynu online nie zobaczycie takiej sesji 😉 Trzymajcie kciuki! Ale na razie o tym cicho sza! Jako inspiracja niech posłuży mnie, ale może i Wam ten ślub. Przepiękny, romantyczny z elementami cyrkowymi! Jestem zachwycona, bo detale cyrkowe nie zdominowały całej stylizacji, a jedynie nadały jej odpowiedni charakter. Kolorem, który najbardziej kojarzy się z cyrkiem jest czerwień i tej nie zabrakło! Ale nie jest ona dominująca i fantastycznie złagodzona granatem, bielą i szarością. Obowiązkowe czerwone nosy i fantastyczne małe torty, każdy ozdobiony innym motywem cyrkowym! UWIELBIAM!