Było elegancko po europejski, stylowo po polsku, to teraz nadszedł czas na coś vintage 😉 Po amerykańsku! I taki vintage, inspirowany latami 20. XX wieku, czyli to, co tygryski lubią najbardziej! Klasyczna stylizacja obojga Nowożeńców, piękna, koronkowa suknia PM! Kolorystyka jej sukni oraz bukietu utrzymana w delikatnym odcieniu srebra i bieli. Srebrne detale na sukni oraz srebrzyste liście starca, użyte w bukiecie doskonale harmonizowały. Niby mała rzecz, niepozorna, a jednak przemyślana i perfekcyjnie spasowana, niczym puzzle. Zwracam uwagę na zaproszenie, którego wzór i przede wszystkim czcionki nawiązują do typowej dla lat 20. typografii. Delikatne kwiaty na stołach nadały całości delikatny i romantyczny charakter. CUDO!
5/9 Ultimate pink :-)
Po dwóch rustykalnych ślubach, czas na coś mega eleganckiego. Mam nadzieję, że spodoba Wam się ta realizacja, tak samo, jak mnie. Zapewne nie ujdzie Waszej uwadze, że głównym kolorem palety był róż w wielu odcieniach 😉 Przyznaję! Mam słabość do różu. Ale, jak można nie mieć skoro w bukiecie są peonie i róże, a druhny miały sukienki w kolorze pudrowego różu? A buty PM? Urocze szpilki z linii Lavender od Vera Wang. Najczystsza, najbardziej klasyczna stylizacja, która jest perfekcyjna, dzięki doskonałym proporcjom kolorystycznym, i nie ma co ukrywać, ale jakości. Jakość i wzornictwo kreacji PM, sukienki druhen, garnitury panów i florystyka na przyjęciu. Po raz kolejny klasyka udowadnia, że jest ponadczasowa i zawsze sprawdza się. Jeśli nie możecie zdecydować się na styl i charakter swojego ślubu i przyjęcia, wybierzcie klasykę. Jeszcze jedna rzecz, na którą chciałabym zwrócić Waszą uwagę – kwiaty na stołach. Nie ma tu wielogatunkowych, dużych kompozycji, a pojedyncze bukiety z jednogatunkowych kwiatów, ale za to ustawione w wazonach o różnej wysokości. Uwielbiam ten rodzaj aranżacji przestrzeni na stołach!