I obiecana wcześniej, jeszcze jedna stylizacja z różem i szarością w roli głównej. Bardzo modna, bardzo stylowa i bardzo romantyczna. Czyli to wszystko, co kochamy najbardziej! Szarość stanowiła doskonałe tło, dla pierwszoplanowego różu i te dwa kolory znalazły się w stylizacji stołów i otoczenia miejsca zaślubin. Gigantyczne kule z kwiatów w ogromnych amforach wyglądały naprawdę niezwykle! Wyobrażam sobie ile godzin musiało pochłonąć ich wykonanie. Do szarości i różu doskonale pasują kryształy. Dlatego możecie je wykorzystać zarówno w stylizacji sukni (tak, jak ta PM, która miała szarą szarfę wysadzaną kryształkami) oraz stołach i kompozycjach florystycznych. Kryształowy żyrandol, kryształki na winietkach i kartach menu. To wszystko doskonale połączy się z paletą główną. Nie bójcie się szarości! Jak widzicie można ją bardzo kreatywnie wykorzystać! I muszę wspomnieć o morelowych daliach, które znalazły się w małych bukiecikach na stołach! UWIELBIAM!
1/9 Ponadczasowa klasyka
Witam Was serdecznie w czwartkowe popołudnie! Jestem dziś bardzo szczęśliwa, ale nie mogę Wam na razie wyjawić powodów mojej radości. Ma ona oczywiście związek ze ślubami 😉 Szczęście i romantyczny nastrój sprawiły, że musiałam pokazać Wam ten, ponadczasowy, klasyczny i niewiarygodnie elegancki ślub z australijskiego Perth. Przepiękna, wysmakowana i wysublimowana stylizacja. Obłędna suknia PM, Pan Młody, niczym James Bond w białej marynarce i muszce (o muszkach dziś jeszcze będzie), zabytkowy samochód i bukiet z różnych kwiatów. Niby nic nowego, ani nowatorskiego. Najbardziej klasyczna z klasycznych stylizacja, a jednak… Ja nie mogę oderwać oczu. Ta realizacja, to jednocześnie najlepszy dowód na to, że jeśli nie możemy się zdecydować na jakiś styl, postawmy na klasykę. To zawsze sprawdza się! Niezależnie czy w Perth, Warszawie, Londynie, albo nad pięknymi, mazurskimi jeziorami. To, co jest ponadczasowe, będzie zawsze kojarzone z jakością i klasą.
zdjęcia: JEMMA KEECH
1/9 Pink & Peach
Przyznaję, że będzie dziś pastelowo, ale za to bardzo elegancko 😉 Na chwilkę porzuciłam rustykalne stylizacje (ciekawe na jak długo ;-)) Zaczynamy pięknym ślubem, w klasycznej, wytwornej stylizacji z pięknymi, dopracowanymi detalami. Nieczęsto zdarzają mi się śluby, gzie dominującym kolorem jest…biel. Biel, która jest przecież podstawą całej ceremonii i stylizacji. Na tym ślubie jednak, bieli jest znacznie więcej, niż zazwyczaj. Zwracam uwagę na zdjęcia miejsca przyjęcia. Nieskazitelnie białe! Ściany, stoły, krzesła, obrusy i zastawy. Fantastyczny i godny naśladowania jest sposób wyeksponowania kwiatów na stołach. Są one na podwyższeniach, których blat wykonano z lustra! Ustawione na nich wazony o różnych wysokościach, fantastycznie odbijają się od tafli lustra. Jeśli ten sposób Was zainspiruje, zadbajcie, aby wazony były z przezroczystego szkła, a łodygi roślin były idealnie przycięte. Dobór kwiatów jest w obowiązującej palecie – delikatne pastele, które tworzą z bielą idealny duet.