Od inspiracji po realizację 😉 Pokazałam Wam już do czego i jak można wykorzystać pióra. Aby nie być gołosłowną, mam dla Was zjawiskową realizację z piórami w roli głównej. Klimat boho-vintage i… indiański. Bo czyż pióra nie kojarzą Wam się z majestatycznymi pióropuszami Indian? Z ich umiłowaniem dla ptaków, które są królami przestworzy? Wykorzystane w tej stylizacji pióra zachwycają i stanowią trzon dekoracyjny. Niesamowite zestawienie kolorów – ciepły odcień starego złota, kojarzący się z niebem i wolnością przejrzysty turkus oraz moje ukochane, brudne pastele. REWELACJA! Pióra znajdziecie w bukiecie, na torcie, na papeterii, przy winietkach oraz we włosach Panny Młodej. Niesamowita, wielogatunkowa florystyka w której prym wiodą różowe lilie (kwiat, którego totalnie nie lubiłam, a który w tej stylizacji jest przysłowiową wisienką na torcie), kłosy zbóż i niewybarwione, naturalne pióra dzikich ptaków. Jestem zachwycona!
1/9 W jesiennym tonie
Pozostaję nadal pod ogromnym wrażeniem tegorocznej jesieni i jej kolorów. Czy Wy też tak macie, że jak jest wiosna to tęsknicie za jesienią, a jak lato to za zimą? Przyznam Wam się, że czekałam na jesień w tym roku z różnych powodów i nie zawiodła mnie ona ani trochę. Bo czy można powiedzieć o jesieni, że jest smutna i szara, kiedy patrzy się na taką stylizację? Nie można! Kolory – rdzawe, ciepłe pomarańcze, czerwienie i rudości. Do tego dodatek eleganckiego starego złota i… pudrowego różu. Zaskakujące połączenie, ale jaki efekt! Przepięknie dobrane gatunki kwiatów, wśród których prym wiodą rude storczyki i różowe róże oraz pięknie wybarwione, jesienne liście. Niesamowite wrażenie zrobiły na mnie dekoracje miejsca zaślubin – kwiaty i mnóstwo świec. Jak osiągnięto przepiękny, rozświetlony efekt? Dzięki użyciu świec o różnej wysokości! Gigantyczny kominek udekorowano wieńcami z kwiatów, latarenkami, jasnymi i morelowymi świecami. Przepiękna stylizacja nie tylko miejsca zaślubin i przyjęcia, ale również Pary Młodej. Delikatna, ale bardzo wyrafinowana. PRZEPIĘKNIE!