Wiem, że dopiero co zaczęła się wiosna, ale wiele z Was swój ślub będzie mieć w najpopularniejszych, polskich, ślubnych miesiącach, czyli w czerwcu, lipcu i sierpniu. Dla tych z Was, mam dziś przepiękny ślub z matecznika muzyki country czyli Nashville. Fantastyczna kolorystyka – ciepłe, spalone słońcem barwy czerwonego wina, brązu, pomarańcze, brzoskwinie i morele. Cudowne detale – mnóstwo vintage i boho dodatków – stare książki, plastry pniaków, puszki, ogrodowe kwiaty. Każdy przedmiot ze swoją historią, która idealnie wpisuje się w stylizację ślubu. Szczególnie zwracam uwagę na scenografię miejsca zaślubin – zamiast tradycyjnej drewnianej, ozdobionej kwiatami konstrukcji, użyto prawdziwe, stare ramy okien kościelnych. Wyglądało to niesamowicie! Nie mogę pojąć, dlaczego w Polsce kościół katolicki, upiera się jedynie przy ślubach w świątyniach. I jeszcze jeden detal, który mnie zachwycił – dziecięcy, wiejski wózek w którym ułożono torebki z prezentami i słodkościami dla gości 🙂 Urocze, prawda?
4/10 Wiktoriańskie motywy
Wiktoriańskie motywy od razu kojarzą mi się z bogatą ornamentyką, pełnymi, pąsowymi różami i bardzo wytworną modą. A jak może wyglądać styl wiktoriański w nowoczesnym wydaniu? Spójrzcie na ten ślub. Przepiękne detale – kaligrafia na zaproszeniach i pozostałej papeterii, gigantyczne dekoracje florystyczne z przepięknych angielskich róż nawiązują do wiktoriańskiej stylistki. Ale najbardziej zachwycające jest wypisane ręcznie, a raczej wykaligrafowane menu! I to na czym! Na tafli lustra! Wyglądało to niesamowicie. Drugim elementem dekoracyjnym na który zwracam uwagę są świeczniki znajdujące się na stołach, ale nie bezpośrednio na blatach, tylko na podwyższeniu specjalnych konstrukcji. Dzięki temu zyskano nie tylko dodatkową powierzchnię, ale również zadbano o bezpieczeństwo gości, którzy nie mieli kontaktu z płomieniem świec. Srebrna i złota zastawa stołowa dopełniła victorian look. CUDO!