I znowu będzie pysznie! Jak ja żałuję, że nie można poczuć tych smaków i zapachów! Tak smacznej sesji, nie widziałam bardzo dawno! Pełna kolorów, zapachów kwiatów i pięknych dań sesja, w której wykorzystano elementy mojego ukochanego vintage! Porcelana, szkło, butelki, słoiczki, stara maszyna do pisania, pobielana klatka na ptaszki, fotel i obłędny patefon! No kocham takie stylizacje! Fotograf zwrócił ogromną uwagę na detale, które znalazły godne miejsce na zdjęciach! Przepiękne kwiaty – polne i ogrodowe. Pastelowe, wypalone słońcem kolory i przeurocza Para Młoda! Oczywiście wystylizowana w klimacie lat 40. i 50. A tort z błękitnymi detalami i takiż sam rower – POEZJA!
7/7 Myśliwi na ranczo
I na zakończenie tygodnia – cudny, pełen detali, bardzo rustykalny ślub, prosto z teksańskiego ranczo. Soczyste, spalone słońcem kolory ziemi, mnóstwo dodatków w stylu retro – stare buteleczki, doniczki, świeczniki, książki, aparaty, kwiaty prosto z ogrodu i… rogi. Wiem, że przeciwniczki polowań nie byłby zachwycone, takimi dodatkami, ale jeśli mieszkańcy ranczo są od małego wychowani w tradycji łowieckiej, to nie można dziwić się, że takie elementy pojawiają się na ich ślubach. Bardzo klimatyczna stylizacja, która co do joty oddaje charakter południa USA. Opinie na temat suplementów na odchudzanie.