Przeszukiwanie tagu olive

1/7 Industrialny błękit

by czwartek, 19 stycznia, 2017



Błękit to kolor nieba, bardzo chętnie wybierany przez Nowożeńców. Doskonale sprawdza się na przyjęciach z wiodącymi pastelami lub przeciwnie – uspokaja intensywne barwy. Świetnie współgra z metalami szlachetnymi i miedzią, przez co chętnie jest wybierany na wesela eleganckie i klasyczne. Jego wszechstronność w kolorystycznych zdobieniach pozwala na używanie błękitu również w stylizacjach boho, vintage, rustic, a także whimsical. Właściwie błękit sprawdza się wszędzie. Nawet w industrialnych klimatach. Jeśli jesteście ciekawi, jak można go wykorzystać, dziś pokażemy Wam, jak genialnie komponuje się błękit z czerwienią starej cegły. Głęboko ukryte piękne industrialne wnętrza, wielu osobom przywołują na myśl czasy świetności przemysłu. Dziś w większości miejsca są już opuszczone przez tysiące pracowników fabryk, a na ich miejsce przychodzą turyści lub ludzie szukających ciekawych, loftowych rozwiązań architektonicznych. W tych starych murach lokalizowane są również kafejki, restauracja, a także cudowne przestrzenie weselne. Bohaterowie tego reportażu ślubnego wybrali właśnie industrialne wnętrza na swoje weselne przyjęcie. Najpierw jednak odbyła się cudowna uroczystość na skraju zbocza. Panna Młoda ubrana w zjawiskową koronkową suknię w kroju zwiewnej syrenki, z długim rękawem, została poprowadzona na miejsce ceremonii przez ojca. W rękach dzierżyła wspaniały bukiet z sukulentów i anemonów. Nie zabrakło tu również mikołajków. Pan Młody włożył czarny garnitur z białą koszulą i czarnym krawatem. Młoda Para przysięgę złożyła na plecionym dywanie. Po uroczystości Małżonkowie wzajemnie zrobili sobie pamiątkowe portrety polaroidami. Dekorację przestrzeni weselnych stanowiły okna zaaranżowane na wspaniałą wskazówkę do weselnej atrakcji. Tu Młoda Para postawiła na księgę gości w formie mapy świata, na której goście mieli zaznaczać miejsca godne odwiedzenia. Rustykalny napis LOVE podkreślał charakter uroczystości. Długie stoły zostały pokryte szarymi obrusami. Na nich ustawione zostały drewniane talerze, a dla każdego z gości czekał mały upominek w postaci kawy. Stroiki florystyczne zostały skomponowane w formie długich bukietów z pnączy i nieco mniejszych w butelkach i flakonach. Na przyjęciu znalazło się również miejsce na zdjęcia rodzinne, girlandy z szaro-niebieskich wstążek i oczywiście słodki stół. Jednopiętrowy tort weselny został wykonany z białą masą wierzchnią. Subtelną jego ozdobą były żywe kwiaty.

REKLAMA

bookab

REKLAMA

 

zdjęcia: WESTLUND PHOTOGRAPHY
fotograf ślubny Śląsk

 

Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0

1/8 Gypsy z piórami

by wtorek, 17 stycznia, 2017



W filmie The Man Who Cried Johnny Depp wciela się w rolę przystojnego Roma, jeżdżącego konno. Cyganeria, którą pokazano w tym melodramacie jest po prostu czarująca. Zamknięte środowisko kryje wiele tajemnic, a obóz ukryty gdzieś na peryferiach miasta lub w lesie, staje się obiektem tajemniczym, a przez to szalenie ciekawym. Jeśli marzy Wam się stworzenie cygańskiego taboru, którym zawieziecie gości wprost do krainy Waszych snów, koniecznie zobaczycie ten reportaż ślubny. Gdzieś głęboko w lesie ukryty jest pewien obóz. To obóz ślubny dwojga ludzi, dla których świat realny może być nieco za mały. To właśnie dlatego stworzyli miejsce wyjątkowe, otoczone wysokimi drzewami, bujną leśną roślinnością i magią chwili. Ceremonia ślubu odbyła się na tle wspaniałej kurtyny z liści eukaliptusa i białych ptasich piór. To właśnie pióra były motywem przewodnim całego przyjęcia. Przygotowane w obozie przyjęcie zostało zorganizowane przy długich stołach, a każda ława okryta była białym futrem. Na stołach nie było obrusów, za to piękno drewnianych blatów podkreślone zostało wspaniałą długą kompozycją z liści eukaliptusa i poroży. Elegancji dodawały czarne serwety w eleganckich serwetnikach z podobizną sowy. Bordowe długie świece i retro sznury żarówek podkreślały charakter przyjęcia. Nie zabrakło tu również strefy relaksu, w której ustawiono wspaniałe sofy w stylu decadence. Znalazły się tu również tureckie dywany, futra i vintage koronki, a cały melanż stylów doskonale nawiązuje do gypsy. Wspaniałą ozdobą był również szkielet tipi i bawełna będąca doskonałym zastępstwem dla typowych kwiatów stosowanych we florystyce. Stylizacja Panny Młodej doskonale pasowała do całej uroczystości. Obłędna długa narzutka z piór udowadniała,  że Panna Młoda lubi błądzić z głową w chmurach. Niesamowicie komponowała się ona z suknią ślubną z koronki z odkrytym dekoltem i zsuniętymi długimi rękawami. Tak genialny look został podkreślony piękną biżuteryjną opaską zsuniętą na czoło. W kaskadowym bukiecie ślubnym dominowa la biała protea. Tak niecodzienna kompozycja bardzo przykuwa uwagę. Pan Młody ubrany był w czarny garnitur, czarną muchę i białą koszulę. Tort weselny stylizowany był na kryształ. Głęboki błękit doskonale podkreślał piękno piętrzącego się przysmaku.

REKLAMA

bookab

REKLAMA

zdjęcia: KATCH SILVA
FOTOGRAFIA ŚLUBNA

Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0

1/5 Nowocześnie i zielono

by czwartek, 12 stycznia, 2017



Oto rozmaryn dla pamięci; proszę cię miły mój, pamiętaj. – tak powiedziała Ofelia do tytułowego Hamleta. Rozmaryn u Szekspira nie pojawił się przypadkowo. Roślina ta od wieków stosowana była na wzmocnienie pamięci, ale również, a może przede wszystkim, jako symbol wierności i miłości. Co istotne, najstarsze tradycje mówią, by rozmaryn stosować jako wspomożenie dla miłosnych pieszczot. Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak z magiczną mocą rozmarynu zaplanować obłędnie piękną aranżację dnia ślubu, koniecznie zobaczcie ten reportaż ślubny. Zieleń w ślubnych aranżacjach jest po prostu zachwycająca. Nie potrzeba barwnych kwiatów, ani wielu dodatków, bo zieleń może swobodnie dominować w dekoracjach. Dziś, w dobie powszechnie panującej mody na naturalne ceremonie ślubne i tak stylizowane przyjęcia weselne, nie można oprzeć się wrażeniu, że wraca się również do magii symboli. Im więcej czarujących dodatków w dniu ślubu, tym lepiej. I choć przesądy i wróżby większość z nas traktuje z przymrużeniem oka, czasem warto nie kusić losu i tradycji oddać godny jej pokłon. Tak właśnie jest z rozmarynem. Nazwa łacińska – ros marinus oznacza morską rosę, z której miała się wyłonić bogini Afrodyta. Nie można się dziwić, że właśnie tej roślinie przypisano magiczna moc wiążącą kochanków. Na tym przyjęciu weselnym rozmaryn czekał jako gałązka zdobiąca talerze weselników. Zwyczaj obdarowywania gości gałązkami rozmarynu, również siedzi głęboko w kulturze ślubów. Poza rozmarynem na stołach znalazły się również inne rośliny. Piękne niskie bukiety skomponowane zostały z anemonów i róż. Samo przyjęcie odbyło się country barze w Los Angeles. Główna część wesela odbyła się w altanie z cudownym vintage oświetleniem ze sznura żarówek. W tym samym miejscu odbyła się również sama ceremonia. Panna Młoda ubrana była w piękną suknię w kolorze kości słoniowej o kroju lekkiej syrenki z delikatnym trenem. Krótki welon podkreślał odkryte ramiona i plecy. Beżowe eleganckie sandałki świetnie dopełniały tę minimalistyczną stylizację. Pan Młody miał granatowy garnitur, białą koszulę i fioletowy krawat. Tort został wykonany w stylu naked cake.

REKLAMA

bookab

REKLAMA

zdjęcia: WILD WHIM PHOTOGRAPHY
ślubny fotograf Śląsk

Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0