Przeszukiwanie tagu olive

1/7 Złota jesień

by poniedziałek, 17 lutego, 2014



W Polsce mamy sentyment do tej pory roku. Nie bez powodu mówimy o polskiej, złotej jesieni 😉 Myślę, że rodzaj melancholii, który towarzyszy tej najbardziej nostalgicznej porze roku jest wpisany w naszą naturę. Tym bardziej mam nadzieję, że spodoba Wam się ten ślub. Pełen jesiennych kolorów, naturalnych dodatków i… ciągników w tle 😉 Kocham takie niespodzianki! Kocham łącznie stylów! Panna Młoda wybrała piękną suknię o klasycznym kroju. Przepiękna fryzura i duży, nieregularny bukiet podkreślają stylizację. Kolory kwiatów w bukiecie doskonale definiują paletę kolorystyczną zastosowaną na tym ślubie – ciepłe odcienie pomarańczu, rdzy i żółtego, to doskonale nam znane jesienne barwy. Zwracam uwagę na użyte w bukiecie i kompozycjach na stołach dalie.  Nie ma piękniejszych jesiennych kwiatów niż dalie! Połączenie ciepłych, słonecznych barw kwiatów z matowymi, ciemnozielonymi liśćmi eukaliptusa doskonale sprawdziło się w rustykalnej aranżacji. Spójrzcie na przepiękną dekorację miejsca zaślubin. Pęki liści przeplatają róże w kolorach pomarańczowym i żółtym tworząc bardzo urokliwą i przytulną całość. Sama konstrukcja zachwyca prostotą. Nieoheblowane, surowe deski zostały po przekątnej na różnych wysokościach udekorowane kwiatami i liśćmi. Urok tkwi w prostocie formy. Cudnych detali w aranżacjach weselnych jest bez liku! Stare beczki, fantastyczna gablota z winietkami, słoiczki z kwiatami i jabłuszka, które pojawiły się również na znaczkach pocztowych w papeterii. I na koniec urokliwa sesja plenerowa na polu, o zachodzie słońca, z pięknym i stylowym traktorem w tle 🙂 Piękny ślub!

REKLAMA

zdjęcia: WALLIS ADAMS PHOTOGRAPHY
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0

1/5 Miłość na pustyni

by piątek, 14 lutego, 2014



Jestem zafascynowana tym ślubem. Jego niepokornością, kolorami i połączeniem, wydawałoby się, rzeczy absolutnie nie do pogodzenia! A jednak można! To jeszcze jeden dowód na to, że amerykańscy styliści i Pary Młode mają naprawdę niezwykły styl i niczym nieograniczoną wyobraźnię. Bo kto, jak nie Amerykanie wpadłby na pomysł, aby połączyć niesamowicie szykowną stylizację (wręcz hollywoodzką) Panny Młodej z metalowym barakiem i kaktusami? Kto by do błyszczącej sukni wymyślił bukiet w bollywoodzkich odcieniach amarantu i mandarynki? Tylko Amerykanie. Przepiękna Panna Młoda wyglądała, jak gwiazda filmowa, która na chwilę zeszła z czerwonego dywanu 😉 Cudowna fryzura, cudowna suknia i futerko. Szyk i klasa na pustyni! Bukiet w wyrazistych kolorach doskonale komponował się z błyszczącą tkaniną sukni, a delikatne sandałki stanowiły ciekawy kontrast dla całej stylizacji. Przepiękna PM! Nietypowe miejsce na zaślubiny poraziło mnie swoją surowością, ascetycznością, a jednocześnie naturalnością. Miejsce zaślubin zostało bardzo pomysłowo udekorowane niezwykle wytrzymałymi air plants. Pomysł nie tylko efektowny, ale przede wszystkim logiczny, bo na pustyni zwykłe kwiaty mogłyby nie przetrzymać temperatury i suchego powietrza. Ponieważ Pan Młody był meksykańskiego pochodzenia nie zabrakło bardzo charakterystycznych dla jego ojczyzny detali – figurki na torcie, wycinanki czy malowane ręcznie terakotowe tabliczki dla gości. Piękny, bardzo stylowy i oryginalny ślub! Spokojnie 🙂 Nie zapomniałam o psie 😉 Jak mogłabym! Pies był cudny, wystylizowany i elegancki 🙂 I nie jest to jedyny pies towarzyszący Młodej Parze w dniu dzisiejszym na blogu 🙂

REKLAMA

zdjęcia: ACE ABERHOLTZ PHOTOGRAPHY
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0

1/6 No cóż, że ze Szwecji

by czwartek, 9 stycznia, 2014



Zacznę od sukni, bo zakochałam się w niej ponad 1,5 roku temu, kiedy po raz pierwszy pokazywałyśmy Wam ją na blogu (dla przypomnienia TU). To kreacja marki… H&M 🙂 Wyjątkowa, bardzo oryginalna suknia urzekła mnie od pierwszego wejrzenia i zastanawiałam się, czy zobaczę kiedykolwiek ją na prawdziwej Pannie Młodej. W grudniu 2013 sukienkę tę założyła Małgorzata Kożuchowska na jedną z imprez. Ucieszyłam się bardzo, że zobaczyłam ponownie tę wyjątkową kreację. Ale to był dopiero przedsmak tego, co przesłała mi nasza Czytelniczka ze Szwecji (Aniu – dziękujemy)! Przepiękna realizacja z suknią H&M w roli głównej! I nawet nie zdziwiło mnie, że Panna Młoda ma na imię Karoline 😉 Jak widać wszystkie Karoliny mają niestandardowy gust. Panna Młoda do sukni dobrała futerko (w końcu to zimna Szwecja) i brokatowe szpilki (must have!). Wyglądała obłędnie! Cała stylizacja Pary Młodej i miejsca zaślubin oraz przyjęcia jest zachwycająca! Pozbawiona nadmiaru detali, bardzo skandynawska, ale ocieplona kilkoma vintage meblami i dodatkami. Zaskakująca, ale i obłędna jest kolorystyka! Szarość w wielu odcieniach, biel. czerń i zgniła zieleń. Kolory, które przyznajcie są dość ciemne, można wręcz uznać je za ponure. Ale to co zrobiono z nimi na tym ślubie to majstersztyk! Użyto świec w szarych świecznikach, które ociepliły wystój miejsca uroczystości, biel krzeseł dodała całości świeżości, a dekoracja z czarnych (!) wiszących piór nadała temu surrealistyczny i magiczny charakter. Przepiękny, idealnie skomponowany ślub!

REKLAMA

zdjęcia: Frida Iveskär
Tagi: , Kategoria: ZAGRANICZNE ŚLUBY 0