Uwielbiam takie hasła! Jest ono tytułem naszego posta, a znajduje się w wersji oryginalnej na ostatniej fotografii. Czy ślub faktycznie nie jest takim dniem, w którym zaczyna się coś? Może i jestem sentymentalna, ale lubię nie tylko romantyczne zakończenia, ale i początki. A ślub, chociaż jest zwieńczeniem wspólnej decyzji o byciu razem, jest też początkiem nowego etapu życia. W swoim życiu zawodowym, kiedy spotykam Pary przygotowujące się do ślubu, zawsze im mówię, że życzę im, aby był to ich ostatni ślub w życiu 🙂 Ale wracamy do naszego, kolorowego ślubu – piękna papeteria, która jest utrzymana w kolorystyce moreli i lazuru. Druhny w uroczych, pastelowych sukieneczkach, chorągiewki na których umieszczono numery stołów, piękne, błękitne szkło na kwiaty. Cudnie, elegancko, ale na luzie!
7/10 Śluby Pełne Inspiracji
Wracamy dziś do moich ulubionych, ręcznie wykonanych dekoracji. Lubię styl vintage, który daje ogromne pole do popisu w kwestii aranżacji i stylizacji ślubu i przyjęcia. Jak prosto, niebanalnie i praktycznie zerowym kosztem udekorować krzesła w stylu vintage? Trzeba znaleźć w domu niepotrzebne bawełniane, kolorowe, białe i zadrukowane w różne motywy bawełniane tkaniny (idealna będzie bielizna pościelowa). Jeśli nie mamy odpowiednio starych i zniszczonych poszewek na poduszki lub kołdry, zalecam wizytę w najbliższych second handach, gdzie znajdzie za naprawdę śmieszne pieniądze, takie rzeczy. A później potrzebne już Wam tylko będą nożyczki 😉 Tniemy materiał na paski szerokości 4-5 cm, nie przejmujemy się, że strzępią się po bokach (o to właśnie chodzi) i gotowe! Zawiązujemy je fantazyjnie na krzesłach i mamy piękną dekorację!