Wesela nad basenem (z czynnym użytkowaniem) nie pokazywałam jeszcze na blogu 😉 Kontynuujemy zatem kolorowe, radosne, letnie śluby i przenosimy się do słonecznej Kalifornii. Ślub Paige i Thomasa to połączenie vintage, pastelowych kolorów, przepychu kalifornijskich stylizacji i fantastycznych roślin. Kwiaty i rośliny, które zostały zastosowane na tym ślubie są niesamowite – ogromne ilości różnokolorowych i różnogatunkowych róż, anemonów, ostróżek i sukulentów. Co ciekawe, rośliny nie są wymieszane, tylko każdy gatunek jest skupiony w dużej, ścisłej gromadzie i dopiero te kępki zostały połączone w kompozycje. Bardzo rzadko spotykany sposób łączenia roślin, ale jakże efektowny. Na uwagę zasługują także zielone girlandy, którymi ozdobiono krzesła. Papeteria w pastelowych kolorach nawiązywała do całej stylizacji przyjęcia. Oczywiście nie mogło zabraknąć wszelkiego rodzaju latarenek. Zachwycające!
7/7 Ślub w Beverly Hills
Pozostajemy w pastelowych kolorach, eleganckich stylizacjach i różu. Ślub azjatyckiej Pary, możecie więc spodziewać się moich zachwytów. I słusznie! 😉 Bo będę się zachwycać! Zachwycają mnie kolory, stylizacja, ale przede wszystkim UMIAR!!! Nic ponad to, nic w nadmiarze! Wszystko jest wyważone, stonowane i w najlepszym wydaniu! Jestem zachwycona pomysłem ustawienia kanapy i fotela w ogrodzie, na których to meblach fotograf wykonał zapierające dech w piersiach portrety. Cudna aranżacja miejsca przyjęcia – delikatna, ukwiecona (ale bez przesady), przemiłe zakątki z zimnymi napojami. Cud, miód, malina i orzeszki!