Jak widać, śluby vintage ciągle pojawiają się na łamach bloga. Ale nie jestem w stanie odmówić sobie (i mam nadzieję Wam) przyjemności oglądania ślubów w takiej stylizacji. Romantycznej, słodkiej, retro. A nic nie wygląda tak wyjątkowo, jak pomieszanie stylów, czyli wyważony eklektyzm! Wystarczy spojrzeć na stylizację Panny Młodej – absolutnie fantastyczna! Romantyczna suknia i oryginalna ozdoba do włosów oraz… granatowe buty w odcieniu navy! To chyba był ukłon w stronę mundurowego Pana Młodego! Swoją drogą jest coś magicznego i męskiego w mężczyznach, którzy idą do ołtarza w mundurze… Nie bez pokrycia jest zatem polskie przysłowie, że za mundurem Panny sznurem. Dekoracje są oczywiście obłędne – stare klucze pełniące funkcje winietek, pachnące, ogrodowe kwiaty w słoiczkach, buteleczkach i puszkach, klatki z kwiatami, słoje ze słodkościami – CUDO!
Ola i Bartek – Blue Bridelle Book
Firmy i wykonawcy polecani przez Olę i Bartka
suknia, welon ADELINE
woalka i grzebyk, biżuteria ALESSANDRA
garnitur GARNITUROMANIA
florystyka, dekoracje JOLANTA SZYMAŃSKA
wesele HOTEL JANKÓW
muzyka MASTERS
fotografia EWA BRZOZOWSKA / PERFECT MOMENT
* * *
Ola i Bartek – Kolory Miłości IV
Ewa (fotografka): Plener realizowaliśmy we Wrocławiu, na rynku, w okolicznych knajpkach, w przepięknym starym parku (z którego niestety szybko – bo dosłownie po kilku minutach) przegoniły nas komary i w wesołym miasteczku. Każdy fotograf marzy o takich ślubach i takich parach. Ja się bardzo cieszę, że miałam okazję tam być.
Ja ze swojej strony pragnę dodać, że uwielbiam sesje wykonane wśród ludzi. W miastach, knajpkach, na ulicach. To zderzenie rzeczywistości i bajkowej Pary Młodej podkreśla emocje, niezwykłość i czar chwili. Życzę Oli i Bartkowi, ale także innym Parom, aby te niezwykłe chwile, te emocje, to drżenie serca, które widać oglądając zdjęcia ze ślubu i pleneru, były im zawsze bliskie...