Zakochacie się w tym ślubie! Jest tak radosny, pogodny i naturalny, że nie sposób nie uśmiechać się, oglądając kolejne fotografie! Nieprzypadkowy był słodki i różowy aranż tej realizacji! Wystarczy spojrzeć na kolorowe włosy cudnej panny młodej! Szalona panna młoda, całkowicie świadomie wybrała słodką, wręcz bajkową scenografię, co genialnie podkreślono przemyślanymi, acz prostymi dekoracjami.
Ślub i wesele odbyły się na terenie prywatnej posiadłości. To fantastyczny pomysł, który na świecie jest dość często praktykowany, a i w Polsce zyskuje na popularności. Ogrodową, białą altanę ozdobiono girlandą z różowych, amarantowych, koralowych, żółtych, białych i metalicznych balonów. Taka dekoracja to genialny patent na stworzenie dużej powierzchniowo dekoracji, za stosunkowo niewielkie pieniądze. Dekoracja z kwiatów tych rozmiarów kosztowałaby kilkukrotnie więcej. Kolorystyka balonów pojawiła się także w pięknych, wielogatunkowych bukietach panny młodej i druhen. Wśród kwiatów znajdziecie peonie, kosmosy, dalie, lilaki, róże i jaskry. Słodycz! Tu warto zwrócić uwagę na pana… druhnę 😉 Tak, tak! Uroczy, rudobrody pan w różowym garniturze (sprawdziłaby się także marynarka butelkowa zieleń), stanął po stronie druhen panny młodej! Te ostatnie były genialnie wystylizowane w różnorodnych, choć utrzymanych w jednej kolorystyce sukniach. Plus wspomniany pan z rudą brodą 😀 Plenerowy ślub był pełen radości i wzruszeń, w towarzystwie druhen i drużbów (i pana w różowym garniturze ;-)). Stoły weselne ozdobiono kwiatami w palecie kolorystycznej znanej z bukietów ślubnych. Niskie kompozycje przepleciono zielonymi pnączami bluszczu, wśród którego ustawiono niewielkie wazoniki na kilka kwiatków. Tęczowy tort, ozdobiono girlandą z kwiatów doskonale wpisał się w tęczowy charakter tego ślubu! Na dobry początek tygodnia!