Przeszukiwanie tagu samodzielnie wykonane dekoracje

3/6 ZRÓB TO SAMA!

by poniedziałek, 8 września, 2014



Myślałam, że boom na samodzielnie wykonywane dekoracje mamy już za sobą! Byłam w błędzie, bo z ilości maili, które od Was dostajemy wynika jasno – szukacie pomysłów na samodzielnie wykonane, pomysłowe i niedrogie dekoracje. Zebrałyśmy nasze ulubione pomysły w pierwszej części cyklu ZRÓB TO SAMA! Zobaczycie poniżej dekoracje z papieru, drewna, wstążek i balonów. Niedługo pokażemy kolejną część z dekoracjami stołowymi. Mamy nadzieję, że zainspirują Was poniższe pomysły.

REKLAMA

* * *

PAPIEROWE KURTYNY I GIRLANDY

Banalnie prosty sposób na piękne dekoracje!

Girlandy i kurtyny możecie wykonać z papieru lub bibuły.

W internecie znajdziecie mnóstwo tutoriali, jak wykonać papierowe kwiaty, pompony czy origami.

Wymaga to czasu i cierpliwości, ale efekty są imponujące. I to za naprawdę niewielkie pieniądze.

* * *

DROGOWSKAZY I TABLICE INFORMACYJNE

Takie tablice pełnią nie tylko funkcję estetyczną, ale przede wszystkim informacyjną dla Waszych gości.

Wykonanie ich nie powinno stanowić większego problemu!

Potrzebne są stare deski, gwoździe, młotek, biała farba akrylowa lub specjalne białe flamastry.

Ideałem jest znalezienie starych, zniszczonych vintage drzwi czy okien.

Na tablicy możecie umieścić powitanie dla gości, rozpiskę stołów lub duże menu.

Na drogowskazach w przypadku ślubu i wesela w plenerze warto wskazać najważniejsze kierunki, co, gdzie będzie odbywać się.

* * *

WSTĄŻKI

Mój ukochany materiał dekoracyjny! Ze wstążek można wyczarować wszystko!

Są niezastąpione w przypadku dekorowania krzeseł!

Wystarczy tylko wstążki w wybranym kolorze – ja zdecydowanie polecam wstążki w wielu odcieniach zaplanowanych barw, oraz w różnych szerokościach naciąć w odpowiedniej ilości i długości (nie powinny sięgać ziemi) i gotowe!

Ze wstążek można wykonać również genialne kurtyny!

* * *

BALONY

Przez lata balony były w Polsce jedynym elementem dekoracyjnym na salach weselnych.

Siermiężne dekoracje z balonów zniechęciły dekoratorów na prawie dekadę do wykorzystywania ich w aranżacjach przestrzeni.

Od lat powraca jednak na nie moda. Oferta balonów jest ogromna – od matowych po błyszczące.

Od gładkich po nadrukowane. Od okrągłych po wymyślne kształty.

My jesteśmy fankami prostych dekoracji z balonów, ale za to w dużej ilości.

Ścianki balonowe (koniecznie i bezwzględnie muszą to być balony napompowane helem, w przeciwnym razie będą smętnie opadać na ziemię) są naprawdę świetnym pomysłem i można nimi ozdobić miejsce ze słodkim bufetem czy stół za Nowożeńcami.

zdjęcia: PINTEREST

4/6 A little help from my friends, czyli ślub w rękach Najbliższych

by wtorek, 26 sierpnia, 2014



erato_logo

Marta Krupa / konsultantka ślubna ERATO EVENTSZnacie to uczucie, kiedy każdego dnia w Waszych głowach pojawia się nowy pomysł na to, gdzie i jak zorganizować Wasz Wielki Dzień? Wciąż nie wiadomo: czy będzie to uroczystość w plenerze, czy w eleganckiej restauracji? Wesele oficjalne, czy może z zupełnie luźną atmosferą? Kameralne, a może wystawne? Jako konsultantka ślubna – oczywiście – jestem w stanie pomóc Wam znaleźć odpowiedź na wszystkie powyższe pytania :-), jednakże nie mogę powstrzymać się od podzielenia się z Wami genialnym pomysłem na organizację wesela, który w niesamowicie szybkim tempie wzbija się na wyżyny trendów ślubnych za Oceanem.

Jeżeli należycie do grona szczęśliwców, którzy mają wokół siebie rodzinę i przyjaciół chętnych do zaangażowania się w Wasze przedślubne przygotowania – wykorzystajcie to! Do lamusa odchodzi zwyczaj grzecznego dziękowania za wszelaką pomoc i przeświadczenie, że doskonale poradzimy sobie sami. Obecnie największe portale branżowe prześcigają się w publikowaniu fotorelacji ze ślubów DIY (do it yourself – przyp.). Przygotowania, w których biorą udział rodzice narzeczonych i ich najbliżsi przyjaciele, a nad całością nierzadko czuwa – a jakże! – konsultant ślubny, są absolutnym hitem wśród młodych par! W końcu – kto zna nasze idealne wyobrażenie o weselu lepiej niż mama, potrafi z niczego zrobić najpiękniejszą rzecz na świecie – jak tata, albo przeszedł długie kilometry po sklepach w celu znalezienia idealnych dodatków do mieszkania czy kolejnej sukienki, tak jak zrobiła to nie raz Wasza najlepsza przyjaciółka? Bingo!

Warunkiem sprawnego posuwania się przygotowań naprzód jest chociażby delikatne nakreślenie naszej wizji ślubu. Nie chcielibyśmy przecież znaleźć się w sytuacji, gdzie zamiast rustykalnego przyjęcia w ogrodzie lądujemy w marmurowej sali pełnej kryształów. Na czym jednak polega cały sekret stylizacji?

Jako elementy dekoracyjne posłużyć nam mogą m.in. zdjęcia z dzieciństwa obojga lub okresu, kiedy przyszła para młoda zaczęła się ze sobą spotykać. Takie drobne, acz bardzo osobiste dodatki sprawią, że wesele będzie w pełni spersonalizowane i bezpośrednio angażujące naszych gości w całą historię – nie tylko związku, ale i rodzin przyszłych małżonków. Dekorując stół, nie zapominajmy o ulubionych kolorach, owocach, książkach czy płytach, dostosowując poszczególne części składowe do charakteru całej uroczystości. Ręcznie wykonane ozdoby, np. girlandy z papieru a la haft czy świeczniki z zachowanych w piwnicach słoiczków będą świetnie komponowały się z ogrodowymi kwiatami. Styl DIY – jak widać – jest nieco trudniej umiejscowić w pałacowych warunkach, ale nie jest to niemożliwe. Kominki, dywany, oświetlenie – to wszystko sprawi, że miejsce wesela stanie się bardziej przytulne i ciepłe.

Wśród narzeczonych wciąż pokutuje przeświadczenie, że wesele jest organizowane dla gości, to oni mają być najważniejsi i najlepiej się podczas niego bawić. Ale czy większą przyjemność sprawi naszej babci gotowy candy bar czy jej szarlotka pyszniąca się na stołach, którą zajadać się będą zaproszeni (nie wspominając już o komplementach, jakie od nich usłyszy!)? Kwiaty przywiezione z kwiaciarni nie dorównają nigdy tym z przydomowego ogródka rodziców, a zdjęcia wykonywane przez znajomych przez cały czas trwania imprezy, choćby niekiedy wyszły rozmazane, będą przywoływały najzabawniejsze wspomnienia z uroczystości. Pomysł na takie wesele hand-made jest do przeanalizowania i rozpatrzenia w kontekście poświęconego czasu i nakładów finansowych, ale jeżeli okaże się, że ewentualne minusy nie stanowią dla Was dużego problemu, może warto postawić na rodzinę? Wtedy udane będą – uwierzcie mi – nie tylko wspólne zdjęcia!

Tekst przygotowany został przez konsultantkę ślubną Martę Krupę z ERATO EVENTS.

REKLAMA

boho6

zdjęcia: OLIVIA KONICKA PHOTOGRAPHY dla BRIDELLE STYLE