Musicie mi wybaczyć, ale znowu mam ślub w stylu vintage 🙂 Kocham ten styl i zawsze z ogromną przyjemnością oglądam i pokazuję te śluby, ponieważ za każdym razem znajduję coś nowego, zaskakującego i olśniewającego! To niebywałe, że jeden styl daje tyle możliwości aranżacyjnych i kolorystycznych. Oczywiście, jak zawsze największą uwagę zwróciłam na detale – stary gramofon na winylowe płyty, urocze saszetki z prezencikami dla gości, stylizowana papeteria, ogrodowe kwiaty, papierowe parasolki i wachlarze. Na luzie, z ogromną dawką dobrego nastroju! I na deser jeszcze ten piękny namiot w którym goście mogli odsapnąć 😉
7/7 Myśliwi na ranczo
I na zakończenie tygodnia – cudny, pełen detali, bardzo rustykalny ślub, prosto z teksańskiego ranczo. Soczyste, spalone słońcem kolory ziemi, mnóstwo dodatków w stylu retro – stare buteleczki, doniczki, świeczniki, książki, aparaty, kwiaty prosto z ogrodu i… rogi. Wiem, że przeciwniczki polowań nie byłby zachwycone, takimi dodatkami, ale jeśli mieszkańcy ranczo są od małego wychowani w tradycji łowieckiej, to nie można dziwić się, że takie elementy pojawiają się na ich ślubach. Bardzo klimatyczna stylizacja, która co do joty oddaje charakter południa USA. Opinie na temat suplementów na odchudzanie.