Klimat południowej Francji ma w sobie coś niesamowicie kuszącego. Klimat, słońce, roślinność. I przepiękna architektura. Tych miejsc nie da się odtworzyć, ani podrobić. Uwielbiamy francuskie śluby! Mieliśmy przyjemność pokazywać cudowną realizację Piqsell z południa Francji – zobaczcie ślub i wesele Karoliny i Michela TUTAJ. Dziś mamy równie piękny ślub, który odbył się w ogrodzie prawdziwego zameczku. Cudowna realizacja w stylu romantic boho z delikatną, pastelową kolorystyką i świetną stylizacją Panny Młodej. Koronkowa, lekka suknia, skromny wianek i urokliwy bukiet z zielenią w roli głównej. Prawdziwa francuska stylizacja! Stonowana, ale nieoczywista. Uwielbiamy! Piękny ślub na świeżym powietrzu urzekł nas prostą dekoracją. Konstrukcja z brzozowych gałęzi została tradycyjnie ozdobiona girlandą z liści i… osłonięta koronkową serwetą. Wyglądało to przepięknie! Białe krzesła nawiązywały do słynnej prowansalskiej stylistyki shabby chic. Zobaczcie jak ozdobiono stare drzewo górujące nad całą posiadłością. Powieszono na nim stare, stylizowane ramy ze zdjęciami Pary Młodej i ich Rodzin. Cudowna aranżacja, która z pewnością sprawiła wiele radości gościom. Ale najbardziej wyjątkowe było przyjęcie weselne pod gołym niebem! Długi, wąski stół został udekorowany lnianym bieżnikiem położonym po środku stołu na białym obrusie. Przy każdym nakryciu znalazło się piękne, graficzne menu przewiązane biało-czerwonym sznureczkiem, który nawiązywał do czerwonych akcentów w bukiecie ślubnym Panny Młodej. Zabawne winietki z imionami gośćmi ozdobiono stempelkami z wizerunkami zwierząt. Proste, ogrodowe kwiaty ustawiono w słoikach i butelkach. Lekkość i niedbała elegancja stylizacji sprawiły, że wyglądała ona niezwykle wdzięcznie. Na uwagę zasługują również białe krzesła. Podoba Wam się całość? Nam niesamowicie! Tym bardziej, że nie jest to ślub wysokobudżetowy.
1/7 Boho Skandynawia
Ostatnio na naszym FACEBOOK przetoczyła się dyskusja na temat pokazywania przez nas ślubów w nietypowych miejscach (zobacz TU). O tym dlaczego to robimy pisałyśmy to niejednokrotnie. I zapewniam, że nie przestaniemy! W tym tygodniu pokażemy Wam zjawiskowy, polski ślub, który odbył się (ślub i wesele) na działce rekreacyjnej! Można? Można! Wierzę, że pokazując takie realizacje, inspirujemy setki Par Młodych do organizacji swojego ślubu w zgodzie z własnymi marzeniami. Dlatego dziś kolejna inspiracja z cyklu miejsce nietypowych. Tym razem ze Skandynawii, która czaruje kolorami, naturą i otoczeniem miejsca ślubu i wesela. Wykorzystano w 100% zastane warunki, kolorystykę otoczenia. Goście zostali dowiezieni na miejsce zaślubin retro autobusem (w Polsce też można wynająć takie cacka, zobaczcie co było na ślubie Zuzi i Grzesia KLIK!), a na miejscu czekały na nich kubiki z siana, najprostsza z możliwych konstrukcja ozdobiona gałęziami (o dekoracjach miejsca zaślubin w plenerze będzie dziś jeszcze na blogu). Prostota w iście skandynawskim stylu! Przyjęcie weselne odbyło się w namiocie, który ozdobiono wyłącznie naturalnymi i zielonymi elementami. Świetny i pomysłowy plan rozsadzenia gości wypisano na starych oknach, a na stołach pojawiły się czarne tablice na których kredą wypisano menu. Zwróćcie uwagę na doniczki z ziołami, które znalazły się na stołach – świetny, tani, ekologiczny pomysł. Doniczki można później rozdać gościom lub zasadzić zioła w ogrodzie. Najbardziej urzekł mnie pomysł z drzewem genealogicznym Pary Młodej, które pięknie wykaligrafowano na czarnej, szkolnej tablicy! Przepiękna dekoracja, która z pewnością sprawiła gościom mnóstwo wzruszeń i radości. Przepięknie, prosto, swojsko, ale z klasą!
REKLAMA
zdjęcia: NIRAV PATEL PHOTOGRAPHY
1/5 Romantycznie po meksykańsku
Jestem przekonana, że 2016 rok będzie należeć do intensywnych kolorów i wyrazistych wzorów rodem z Indii, Maroko czy Meksyku. Dyktat pasteli pomału odchodzi na drugi plan, a na przód peletonu kolorystycznego wysuwają się pomijane do tej pory w ślubnych stylizacjach barwy. Pokażę Wam dziś genialny ślub w kolorach czerwieni, amarantu, fioletów i koralu. Jestem nim zachwycona i jest on dla mnie inspiracją przed jedną z najważniejszych sesji do książki BRIDELLE STYLE Gypsy Princess. Wiele Panien Młodych obawia się intensywnych kolorów, sądząc, że przyćmią one stylizację i będą zbyt agresywne. To nieprawda. Mocne kolory sprawdzą się świetnie w każdym typie stylizacji. Od rustykalnego boho z żółtymi słonecznikami, cyniami w kolorze brudnej mandarynki i cegły i ciemnej lawendy, przez romantyczne vintage z amarantowymi i złotymi akcentami, aż po wyrafinowane i eleganckie aranżacje z fioletowymi storczykami. Wszystko jest kwestią proporcji. Jeśli obawiacie się, że intensywne kolory we wszystkich dodatkach – kwiatach, obrusach, papeterii będą zbyt mocne, wybierzcie jeden akcent w soczystych barwach, np.: kwiaty lub tkaniny. Dodadzą one aranżacji niepowtarzalnego charakteru i będą doskonale podkreślać stylizację. Na ślubie, który zobaczycie poniżej zastosowano dwa akcenty w intensywnych odcieniach. Pierwszy – bukiet i wianek Panny Młodej – cudowne żółte, fioletowe, niebieskie, różowe kwiaty idealnie podkreśliły świetlisty odcień karnacji. Bukiecik był niewielki, ale znalazły się w nim wszystkie kolory tęczy. Przepiękny akcent kolorystyczny, w połączeniu z wianuszkiem wykończonym wstążką w kolorze amarantowym. Drugim akcentem był kolor sukienek druhen w odcieniu brudnego koralu. Fantastyczne tło dla białej kreacji Panny Młodej i kolejna mocna plama koloru nawiązująca do terakotowych, meksykańskich wyrobów. Pięknie, kolorowo i z klasą!