Miłośniczki vintage, powinny czym prędzej odwiedzić stronę SARAH HOUSTON i zobaczyć jej propozycje na ten sezon. Zjawiskowe, delikatne, lekkie suknie z pewnością znajdą uznanie w oczach romantycznych PM. Uwielbiam oglądać takie suknie, które są kobiece i dziewczęce jednocześnie. Emanują delikatnością i romantyzmem, ale nie brak im także seksownych, podkreślających atuty kobiecej sylwetki elementów. Sarah jest mistrzynią subtelnych ozdób i dopracowanych szczegółów.
8/10 Trzy czwarte
Tak jak mam słabość do stylizacji vintage, tak samo mam słabość do tej długości sukienek. Są zawadiackie, zadziorne, dziewczęce. Nierozerwalnie kojarzą się z latami 50. i 60. XX wieku i ślicznymi, zadbanymi Amerykankami. Chociaż modę na ten krój sukienek zapoczątkowały Francuzki. Uwielbiam tę długość także z uwagi na fakt, że eksponuje ona stopy! Czyli buty! A buty, jak wiecie kocham jeszcze bardziej 😉 Szczególnie kolorowe. Do takich sukienek lepiej dobrać na włosy woalkę, lub stroik, ponieważ welon wygląda zbyt ciężko. Podobają Wam się sukienki 3/4?