Na takie śluby i stylizacje decydują się najczęściej ludzie, którzy sami finansują całe przedsięwzięcie. W Polsce rola Rodziców zarówno merytoryczna, jak i finansowa jest bardzo duża i Narzeczeni, chcą nie chcąc muszą liczyć się ze zdaniem Rodziców. Osobiście jestem zwolenniczką rozwiązania samodzielnej organizacji. Ale wiem, że są takie sytuacje, w których pomoc Rodziców jest niezbędna. Niemniej chciałam Wam pokazać ten ślub. Para Młoda po 30. z pewnym bagażem doświadczeń, która zdecydowała się na bardzo nowoczesną i stylową aranżację. Przepiękne dodatki, wyrafinowana stylizacja PM, piękne kwiaty. Ale najbardziej porywająca jest stylizacja Pana Młodego 😉 Na luzie, ale elegancko. Z indywidualnym krawatem, dwukolorowym garniturem i bardzo seksowną siwizną. Yummy!
1/10 Urokowisko
Jak Wam minął weekend? Dla wielu z Was pewnie jeszcze się nie skończył! Zazdroszczę! Dlatego dla tych z Was, którzy będą mieć ślub w pięknym miesiącu maju, mam dziś uroczy ślub. Cudowna kolorystyka i połączenie kolorów – tłem i fundamentem bazy kolorystycznej jest gołębiu – szary kolor sukienek druhen i garniturów drużbów. Do tego dobrane zostały kolory kontrastowe – soczyste pomarańcze, mandarynki i róże. Połączenie nietypowe, ale doskonale sprawdziło się! Szarość uważana jest za trudny kolor, który łączy się dobrze w zasadzie tylko z bladym różem. A tu okazuje się, że można go łączyć z mocniejszymi kolorami. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie zwróciła uwagi na buteleczki i słoiczki, w których ustawiono kwiaty.
zdjęcia: JOANNA SIWIEC
1/9 Pod koronami drzew
Robi się ciepło! W końcu. A ja znowu rozmarzyłam się nad ogrodowym przyjęciem w niezobowiązującym stylu. I mam dla Was dziś, aż dwie perełki! Garden Party o jakim marzę! Pierwszy ślub to fantastyczne połączenie stylu rustykalnego i retro z lat 70. Dekoracje proste, łatwe do samodzielnego wykonania i efektowne. Przeurocze kwiaty – moje ukochane peonie (a to jeszcze nie koniec peoni dziś) i lawenda. Delikatne, rozmyte, przydymione kolory doskonale pasują do charakteru i atmosfery tego ślubu. Zniewalająca Panna Młoda z warkoczem a la Julia Tymoszenko. Piękne oświetlenie, które z pewnością stworzyło niepowtarzalną atmosferę po zmroku i śliczne Druhny w delikatnych sukniach. Całość przepiękna! Czekajcie na drugi ślub 😉