Słowa piosenki The Beatles od rana mi towarzyszą! Usłyszałam je rano w radio i będę nucić już cały, dzisiejszy dzień. All you need is love – i chociaż to truizm, to jest to prawda. Kiedy jest miłość, wszystko inne jest nieważne. Lubię, kiedy miłość widać. W gestach, spojrzeniach, niewypowiedzianych słowach. I wiecie, że zawsze to widzę na zdjęciach ze ślubów? Serio! Spójrzcie na te zdjęcia. Kolorowe, eleganckie i niesamowicie radosne. Cudowna kolorystyka – żółty, pomarańczowy, turkusowy i pudrowy róż. Wybuchowe kolory, które idealnie komponują się ze sobą! Świetnie dobrane kwiaty – kalie, jaskry, dalie, craspedia, sukulenty i storczyki. Do kolorów kwiatów dobrane zostały krawaty drużbów. Pięknie to wyglądało! Zachwycające winietki wetknięte w soczyste mandarynki. Zadbano o komfort gości i poza parasolkami chroniącymi przed słońcem, każdy gość otrzymał wachlarz. Słoneczny żółty, turkus nawiązujący do koloru oceanu nad którym odbył się ślub. Bardzo energetyczny ślub!
6/9 Romantyczny róż i stylowa szarość
Wczoraj pokazywałam Wam bardzo stylowy, polski ślub w wielu odcieniach szarości (zobacz TU). Szarość jest niedoceniana w ślubnych stylizacjach, a szkoda, bo to bardzo plastyczny kolor, który świetnie komponuje się z innymi barwami. Wczorajszy ślub Karoliny i Wojtka utrzymany był w odcieniach szarości i ciepłego ecru oraz wanilii. Dziś mam dla Was ślub, gdzie pokazano chyba najpopularniejszy zestaw – szarość i róż. Urocza Panna Młoda i świetna stylizacja – zauważcie, jak dobrana została biżuteria – są kolczyki, bransoleta i ozdoba we włosach. Nie ma naszyjnika, który przytłaczałby linię ramion, a bransoleta swoim horyzontalnym położeniem, nawiązuje do ozdobnej szarfy w pasie. Delikatny bukiet z białych peoni i bladoróżowych róż świetnie pasuje do całej stylizacji. Kwiat peonii pojawia się także w zaproszeniach. Pozostałe dekoracje utrzymane są w delikatnej konwencji vintage. Szary garnitur Pana Młodego i suknie druhen w wielu odcieniach stali i srebra są konsekwentną kontynuacją zastosowanej palety kolorystycznej.
zdjęcia: LANE DITTOE
1/9 100% HAND MADE
Dzisiejsze śluby na blogu to będą 100% hand made’y! Ale wiem, że kochacie to, tak samo, jak ja! Zaczynamy radosnym i rustykalnym ślubem w urokliwej scenerii. Zobaczcie, jak zmienia się moda ślubna. I mam na myśli nie suknie, ale samą stylizację ślubu. Od kilku sezonów w USA i Anglii (a pomału i w Polsce) odchodzi się od sztywnych, bogatych ślubów i wesel, na rzecz mniej formalnych i zobowiązujących imprez w gronie rodziny i przyjaciół. Ja jestem zachwycona tą tendencją i mam nadzieję, że będę mogła pokazywać Wam coraz więcej, polskich realizacji pod znakiem Zrób To Sama. Zobaczcie, jak pomysłowe, proste i niedrogie dekoracje zostały użyte na tym ślubie. Miski ze słodkościami, etykiety wypisane ręcznie na starym papierze nutowym, księga gości wykonana z tektury z recyclingu. Naturalna kolorystyka, romantyczna stylizacja i… zimne ognie! Nieco zapomniane, a wręcz lekceważąco traktowane od kiedy pojawiły się fajerwerki. A zobaczcie, jaki efekt! Liczy się pomysł!