Niegdyś zarezerwowane dla ślubów odbywających się w wiejskich sceneriach. Dziś – coraz chętniej wybierane przez Panny Młode ze wszystkich zakątków kraju. Eleganckie, nieco niezobowiązujące, a przy tym szalenie romantyczne kompozycje poza niebanalnym charakterem mają jeszcze jedną, ważną zaletę. Wspaniale prezentują się… na zdjęciach!
REKLAMA
Przed nami cały sierpień i wrzesień – dwa ostatnie, letnie miesiące, które sprzyjają barwnym ślubom i wiankom witym z naturalnych, kolorowych kwiatów. Przy całej swej prostocie wianki są jednak dość wymagającymi ozdobami, które dyktują kierunek całej ślubnej stylizacji. Dlatego przed podjęciem ostatecznych decyzji, dobrze jest skonfrontować wszystkie jej elementy i upewnić się, że nasza wymarzona suknia dobrze czuje się w towarzystwie florystycznego szaleństwa na głowie. Nieoceniona może okazać się rozmowa z fryzjerką odpowiedzialną za ułożenie naszych włosów – należy bezwzględnie mieć na uwadze charakter ślubnej ozdoby – a ten skutecznie eliminuje ciasne koki, nienaturalne loki i idealnie wyprasowane włosy.
Jeśli decydujemy się na urządzenie wesela w ściśle industrialnych wnętrzach, wianek może wyglądać zbyt ekstrawagancko. Nie oznacza to jednak, że wszystko stracone. Wianek może stać się głównym elementem poślubnej sesji, organizowanej choćby kilka dni po ceremonii. Zalety? Można je wymieniać bez końca! Po pierwsze – nie musimy martwić się o żywotność kwiatów, które – nie da się ukryć – są narażone na uszkodzenia już na etapie wyplatania, a podczas gdy bukiet powraca do witalności wstawiony do wazonu, kwiaty w wianku mogą liczyć jedynie na zgromadzone w łodygach zapasy wody. Ewentualne rzucenie wianka na taflę jest może trafnym pomysłem, ale nie daje gwarancji ocalenia delikatnych płatków. Po drugie – ślub jest wydarzeniem na tyle wyjątkowym, że warto dla spokoju duszy przetestować wszystkie elementy stylizacji. Wiąże się to z koniecznością zamówienia dwóch wianków – do przymiarki na etapie przygotowań i do ślubu. Po trzecie – ślubna fryzura może być nieco bardziej formalna. Do wianka natomiast nie jest nam potrzeba pieczołowicie ułożona fryzura. Efekt potargania jest bardzo pożądany!
Alternatywą dla naturalnych są wianki z tkanin i te wyplatane ze sztucznych kwiatów. Zwolenniczki natury z pewnością podejdą do tego zagadnienia sceptycznie. Polscy projektanci oferują jednak godne uwagi i rozważenia kompozycje – również takie, które wspaniale sprawdzą się na jesiennych a nawet zimowych ślubach. Która z nas nie chciałaby zostać Królową Śniegu?
* * *
Wianek z białych kwiatów z organzy
KLIKNIJ NA ZDJĘCIE POWYŻEJ
Madame Allure, 169 zł
* * *
Wianek z jedwabnymi kwiatkami
KLIKNIJ NA ZDJĘCIE POWYŻEJ
Madame Allure, 215 zł
* * *
Wianek z ręcznie wykonanymi kwiatami
KLIKNIJ NA ZDJĘCIE POWYŻEJ
Madame Allure, 690 zł
* * *
Wianek z jubilerskiego drucika
KLIKNIJ NA ZDJĘCIE POWYŻEJ
Madame Allure, 99 zł
* * *
* * *
Wianek ze sztucznych kwiatów
KLIKNIJ NA ZDJĘCIE POWYŻEJ
Madame Allure, 169 zł
* * *
Autorką tekstu jest Maja Mogilewska – właścicielka butiku MADAME ALLURE.
tekst i serwis zdjęciowy: MAJA MOGILEWSKA